Koreańczyk z Południa, który pojechał na wojnę w Ukrainie, by bronić zaatakowane przez Rosję państwo, może stanąć w obliczu surowych konsekwencji. Gdy wrócił do domu, by wyleczyć rany, na lotnisku czekało na niego 10 policjantów. Bojownik może nieprędko zrealizować swój plan powrotu na front.