Po tym, jak Marek Kuchciński zrezygnował z funkcji marszałka Sejmu, przez trzy miesiące otrzymywał nadal wynagrodzenie przysługujące marszałkowi - ustaliła Wirtualna Polska. Kancelaria Sejmu twierdzi, że miał do tego prawo na podstawie przepisów. Problem w tym, że przepisy mówią o odwołaniu z funkcji, a Kuchciński zrezygnował osobiście.