Miliony złotych za ogrzewanie posłów. Władza nie zmarznie
To będzie bardzo kosztowna zima dla większości Polaków. Okazuje się jednak, że nie wszyscy martwią się o opłaty za ciepłe kaloryfery. Wiadomo, ile będzie kosztowało ogrzewanie Sejmu. "To potężna kwota" - padają komentarze.
Za ogrzewanie gmachu przy ul. Wiejskiej w 2023 roku podatnicy zapłacą ok. 17 mln złotych - wynika z planu Biura Finansowego Kancelarii Sejmu, który opisał "Super Express".
Politycy gotowi na podwyżki. "Potężna kwota"
Gazeta zauważa, że kwota w projekcie wydatków sejmowej kancelarii jest niemal trzy razy wyższa niż w roku 2020, kiedy za ciepłe kaloryfery w gmachach dla parlamentarzystów przeznaczono ok. 6,3 mln zł. Dziennik określił zaplanowaną kwotę na przyszły rok jako potężną.
"Rosną planowane wydatki na: energię elektryczną, cieplną, wodę, sprzęt i materiały eksploatacyjne oraz paliwo w związku z podwyżką cen" - głosi przytaczany przez "SE" cytat z dokumentu Kancelarii Sejmu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Biedronki otwarte w niedzielę? Wiceminister zapowiada kontrole
Urzędnicy wskazują, że koszty funkcjonowania Sejmu rosną też bo więcej trzeba wydać na droższe bilety i noclegi podczas służbowych podróży oraz zakup jedzenia na potrzeby gastronomii.
W wyjaśnieniach na pytania "SE" podkreślono też, że w nadchodzącym roku więcej kosztować będzie zakwaterowanie posłów na terenie Warszawy.
O węglu i kaloryferach w Sejmie. Było gorąco
W piątek Sejm wznowił przerwane w lipcu posiedzenie. Posłowie dyskutowali m.in. o pomocy dla odbiorców energii. Działania rządu w tej sprawie referowała minister Anna Moskwa. Jej słowa wywołały duże poruszenie wśród parlamentarzystów, a na sali słychać było krzyki.
Ostatecznie Sejm zdecydował, że 3 tys. zł ma przysługiwać gospodarstwom domowym ogrzewającym się węglem kamiennym. Odrzucił część poprawek Senatu i ustawa trafi do podpisu prezydenta.
Czytaj też: