kampania wyborcza 2019

Nowy materiał wyborczy Prawa i Sprawiedliwości nosi tytuł "Nie ryzykuj! 13 października obroń swoje prawa". Za pomocą spotu partia próbuje zapobiec rozprężeniu wśród wyborców, które było zauważalne w wynikach niedawnego sondażu.

Posłanka PiS Iwona Arent zrobiła przerwę w kampanii wyborczej i wybrała się na grzyby. Chwaląc się bogatym zbiorem, nie omieszkała przy okazji dowieść, że grzybobranie to dowód na kwitnącą w naszym kraju demokrację.

Czy kampania może być merytoryczna? Czy w ogóle kampanie mogą być o czymś? Czy może jest to jakaś idealistyczna wizja? Pojawiły się ostatnio opinie, że jest to jedna z najbardziej merytorycznych kampanii od lat. Politycy dyskutują o programach, projektach, pokazują różne rozwiązania. Może polska komunikacja polityczna wkracza na nowe tory i staje się coraz bardziej merytoryczna.

Koniec wakacji będzie oznaczał wrzucenie kolejnego biegu w rozpędzających się kampanijnych machinach. O czym powinni mówić kandydaci? W badaniu dla WP faworyt jest jeden.

Na pikniku rodzinnym PiS w Bojszowie (woj. śląskie) premier Mateusz Morawiecki deklarował, że rząd chce przeznaczyć więcej środków na sztandarowe programy Prawa i Sprawiedliwości. - 500 plus, wyprawka dla uczniów, Emerytura Plus i Fundusz Dróg Samorządowych. Chcemy te programy kontynuować, chcemy przeznaczać coraz więcej środków na te cele i w tym kierunku idziemy – oświadczył premier.

W majowych wyborach do Europarlamentu Koalicja Europejska straciła 1,8 mln głosów w porównaniu do jesiennych wyborów samorządowych. Po otrzymaniu żółtej kartki Platforma chce nadrobić te straty.