holokaust(strona 10/14)

Dyrektorzy muzeów na terenach byłych niemieckich obozów skrytykowali stołeczną prokuraturę, która uznała, że zwrot "polskie obozy zagłady" nie znieważa narodu polskiego. W oświadczeniu zaapelowali o pomoc w zwalczaniu tego stwierdzenia.

Używanie terminu "polskie obozy koncentracyjne" w niemieckich mediach to nie przypadkowe pomyłki. Jak pokazuje wyemitowany przez TVP niemiecki serial "Nasze matki, nasi ojcowie", Polacy są w Niemczech postrzegani jako antysemici współwinni holokaustu. Dzięki większej sile przebicia i słabej polskiej polityce historycznej, to właśnie ta wersja historii ma większe szanse na zdobycie uznania na Zachodzie. W debacie po emisji serialu, prof. Szewach Weiss, zwracał uwagę, że Francuzi, Norwegowie i Holendrzy mocniej współpracowali z nazistami niż Polacy, a mimo to nie doczekali się takiej recenzji. Dlaczego na Polaków najłatwiej zrzucić winę?

Po interwencji polskiego MSZ niemiecka Federalna Centrala Kształcenia Politycznego przeprosiła za użycie w podręczniku sformułowania "polskie obozy koncentracyjne", zmieniła tekst na swojej stronie internetowej i obiecała wycofać cały nakład z dystrybucji. Blogerzy zainteresowani tematem ujawniają, że publikacja wydana w nakładzie 800 tys. egzemplarzy nadal jest w obiegu i jest dostępna w szkolnych bibliotekach.

W synagodze w Rzymie odbyły się z udziałem prezydenta Włoch Giorgio Napolitano uroczystości upamiętniające 70. rocznicę hitlerowskiej łapanki w tamtejszym getcie i wywozu ponad tysiąca jego mieszkańców do obozu w Auschwitz.

Półoficjalna irańska agencja Fars twierdzi, że stacja CNN sfabrykowała część wtorkowego wywiadu irańskiego prezydenta Hasana Rowhaniego, zmieniając sens wypowiedzi, i że w rzeczywistości nie użył on określenia Holokaust - informuje "New York Times".

Używanie terminu "polskie obozy koncentracyjne" w niemieckich mediach to nie przypadkowe pomyłki. Jak pokazuje wyemitowany przez TVP niemiecki serial "Nasze matki, nasi ojcowie", Polacy są w Niemczech postrzegani jako antysemici współwinni holokaustu. Dzięki większej sile przebicia i słabej polskiej polityce historycznej, to właśnie ta wersja historii ma większe szanse na zdobycie uznania na Zachodzie. W debacie po emisji serialu, prof. Szewach Weiss, zwracał uwagę, że Francuzi, Norwegowie i Holendrzy mocniej współpracowali z nazistami niż Polacy, a mimo to nie doczekali się takiej recenzji. Dlaczego na Polaków najłatwiej zrzucić winę?

Po interwencji polskiego MSZ niemiecka Federalna Centrala Kształcenia Politycznego przeprosiła za użycie w podręczniku sformułowania "polskie obozy koncentracyjne", zmieniła tekst na swojej stronie internetowej i obiecała wycofać cały nakład z dystrybucji. Blogerzy zainteresowani tematem ujawniają, że publikacja wydana w nakładzie 800 tys. egzemplarzy nadal jest w obiegu i jest dostępna w szkolnych bibliotekach.

W archiwum w Bratysławie odnaleziono wyrok śmierci na Laszlo Csataryego, węgierskiego zbrodniarza wojennego, aresztowanego w ubiegłym tygodniu w Budapeszcie - poinformowała węgierska agencja MTI.

Edukacja o Auschwitz i Holokauście oprócz rzetelnej wiedzy musi zawierać coś na kształt szczepionki przeciw złu - powiedziała Alicja Bartuś, szefowa Fundacji Domu Spotkań Młodzieży, podczas oświęcimskiej konferencji poświęconej Holokaustowi na tle zbrodni ludobójstwa XX w.

Podczas swego kongresu zawodowego w Norymberdze, niemieccy lekarze przeprosili za udział w nazistowskich zbrodniach w czasach III Rzeszy. "Wyrażamy głęboki żal i prosimy o wybaczenie wszystkie ofiary i ich rodziny" - napisali w środę lekarze w "Deklaracji Norymberskiej".

John Demjaniuk, strażnik obozu koncentracyjnego, nazistowski zbrodniarz wojenny nie żyje - poinformowała TVN24. Skazany w 2011 roku za współudział w zabójstwie co najmniej 28 060 Żydów zmarł w Bawarii, w domu opieki. Miał 91 lat.

Sąd w Ratyzbonie skazał biskupa Richarda Williamsona na grzywnę w wysokości 6,5 tys. euro za kłamstwo oświęcimskie. Był to drugi proces w tej sprawie. W pierwszym, w ubiegłym roku, duchownego skazano na 10 tys. euro grzywny, ale obrona złożyła apelację.

Były strażnik w hitlerowskim obozie zagłady w Sobiborze John Demjaniuk, skazany za udział w zagładzie Żydów, opuścił monachijskie więzienie Stadelheim - poinformował dyrektor więzienia Michael Stumpf.

Trwający przed sądem w Monachium proces domniemanego byłego strażnika w hitlerowskim obozie zagłady w Sobiborze Johna Demjaniuka nie ma podstaw prawnych, bo dotyczy czynów popełnionych na terenie Polski - powiedział adwokat oskarżonego Ulrich Busch.

Izraelski Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem we współpracy z firmą Google pracuje nad digitalizacją swych zasobów i rozpoczął udostępnianie ich online.

Tablica na cmentarzu w Pszczynie (woj. śląskie) przywraca pamięć o Ireneuszu Rowińskim, najmłodszej ofierze Marszu Śmierci, w którym Niemcy w 1945 roku wyprowadzili więźniów Auschwitz. Odsłoniła ją w piątek matka dziecka, była więźniarka Leokadia Rowińska.

Normą w polskim społeczeństwie czasów okupacji było tropienie i wynajdowanie ukrywających się Żydów oraz czerpanie zysków z holokaustu - pisze Jan Gross w przygotowywanej do druku książce "Złote żniwa". Co jeszcze znajdzie się w kontrowersyjnej publikacji?

Ukrywanie Żydów za pieniądze podczas okupacji niemieckiej było dla Polaków dochodowym interesem - pisze historyk Jan Tomasz Gross w swojej najnowszej książce "Złote żniwa". Jego zdaniem, to podważa pogląd, że Polaków za pomoc niesioną Żydom bezwarunkowo karano śmiercią. - To postawienie problemu na głowie - odpowiadają historycy IPN.