genua

Kierowca polskiej ciężarówki na ponad godzinę zablokował jedną z ważniejszych arterii w Genui we Włoszech. Nie zauważył znaku i wbił się jedną z naczep w wiadukt kolejowy.

Włoska policja skarbowa opublikowała nieznany film z katastrofy wiaduktu w Genui. Na nagraniu z dwóch kamer widać moment zawalenia się konstrukcji. W katastrofie zginęły 43 osoby.

Projektant mostu w Genui Riccardo Morandi już w 1979 r. ostrzegał przed korozją. W raporcie z tego roku napisał, że usunięcie rdzy może być konieczne już kilka lat po budowie konstrukcji. Dokument ujawniono 5 dni po tragedii, w której zginęły 43 osoby.

Władze Genui zakończyły akcję poszukiwawczą w ruinach zawalonego wiaduktu. Odnaleziono wszystkich zaginionych. Oficjalna liczba ofiar wzrosła do 43. Rozpoczyna się poszukiwanie przyczyn i winnych tragedii.

Genua nie może się podnieść po zawaleniu się wiaduktu autostrady A10. Bilans jest tragiczny - 39 osób nie żyje, ale liczba ta może wzrosnąć. Obrona Cywilna podała właśnie, że do 5 zmniejszyła się liczba zaginionych. Kontrowersje budzi pogrzeb ofiar.

We Włoszech jest aż 10 tysięcy mostów, które mają ponad 50 lat i wymagających sprawdzenia - wynika z informacji Instytutu Technologii Budownictwa w krajowym Komitecie Badań Naukowych.

Wicepremier Włoch Luigi Di Maio uznał, że odpowiedzialna za utrzymanie zawalonego fragmenty trasy A10 Autostrade per l'Italia jest "winna" katastrofy. Zapowiedział również, że państwo przejmie zarządzanie autostradą.

- Kiedy zbliżałem się do mostu miałem wrażenie, że coś jest nie tak. Moja ciężarówka zaczęła się ślizgać jak na na lodzie (...) Jeden z kierowców krzyknął do mnie: "Uciekaj, uciekaj! Wiadukt się zawalił!" - relacjonuje rumuński kierowca Nenad Vatovic.

29-letni Gianluca Ardini mógł być kolejną ofiarą katastrofy w Genui. Jechał we wtorek mostem, kiedy ten się zawalił. Włoch w ostatniej chwili zdołał się chwycić i mimo zwichniętego ramienia utrzymał się przez kilka godzin 20 metrów nad ziemią.

We Włoszech na autostradzie A10 pod Genuą zawalił się wiadukt. Zginęło co najmniej 39 osób, ale ta liczba może wzrosnąć. W momencie zawalenia przez most przejeżdżało około 30 samochodów i trzy ciężarówki. Media we Włoszech są bezlitosne: to była zaplanowana katastrofa.

We wtorek zawalił się leżący na trasie autostrady wiadukt we włoskiej Genui. W wyniku tragedii zginęło kilkadziesiąt osób. Jak relacjonują świadkowie zdarzenia, budowla zawaliła się nagle, nie pozostawiając czasu na jakąkolwiek reakcję ludziom znajdującym się w pobliżu.

Włoski Sąd Najwyższy orzekł, że nie jest przestępstwem strzepywanie okruszków z obrusa ani trzepanie dywanika przez okno. Zajmując stanowisko w tej osobliwej sprawie, sąd rozstrzygnął sąsiedzki spór w bloku w Genui.

Siedem osób zginęło według najnowszych informacji w Genui w Ligurii na północy Włoch, zalanej w rezultacie gwałtownego oberwania chmury. Z brzegów wystąpiły okoliczne strumienie, ulice w mieście zamieniły się w rwące rzeki.

Cztery osoby zginęły w Genui w Ligurii na północy Włoch, zalanej w rezultacie gwałtownego oberwania chmury - podała Ansa. Z brzegów wystąpiły okoliczne strumienie, ulice w mieście zamieniły się w rwące rzeki.

Groźny pożar, który trawi kolejny dzień z rzędu tereny w rejonie Genui, został wywołany przez czterech pracowników miejscowego cmentarza - informują włoskie media.

7 maja przed Sądem Krajowym w Hamburgu rozpocznie się proces byłego szefa SS w Genui we Włoszech Friedricha Engela. Esesman przez lata mieszkał w Hamburgu, a tamtejsza prokuratura zainteresowała się nim dopiero po ukazaniu się we włoskiej prasie artykułów o udziale esesmana w rozstrzelaniu 59 zakładników.