Włochy. Genua w szoku po zawaleniu mostu, bilans jest tragiczny. "Co za piekło, jak w czasie wojny"
We Włoszech na autostradzie A10 pod Genuą zawalił się wiadukt. Zginęło co najmniej 39 osób, ale ta liczba może wzrosnąć. W momencie zawalenia przez most przejeżdżało około 30 samochodów i trzy ciężarówki. Media we Włoszech są bezlitosne: to była zaplanowana katastrofa.
15.08.2018 | aktual.: 15.08.2018 13:45
Tragedia w Genui, zawalił się spory fragment wiaduktu, którym biegła jedna z najbardziej uczęszczanych tras w regionie. Strażacy pracują non stop szukając ludzi pod zwałami betonowej konstrukcji. Najnowsza liczba ofiar to 39, ale już wiadomo, że ten bilans wzrośnie. Według źródeł cytowanych przez agencję Ansa sięgnie ona 50. Rannych zostało 16 osób.
W chwili katastrofy w Genui przez wiadukt autostrady A10 przejeżdżało około 30 samochodów i trzy ciężarówki. Większość pojazdów zostało całkowicie zmiażdżonych. Mieszkańcy Genui twierdzili, że most był w złym stanie. Jego zarządcy odpierali te zarzuty. Jak zapewnili, konstrukcja była pod stałą obserwacją.
Genua w żałobie. "Co za piekło"
Oficjalna przyczyna katastrofy nie jest znana. Mówi się jednak, że do zawalenia mostu mogły przyczynić się burze i ulewne deszcze, które występują w Genui. Pojawiła się również hipoteza o uderzeniu pioruna. - To nie fatum, ale błąd ludzki - tak o przyczynie katastrofy wiaduktu w Genui powiedział szef tamtejszej prokuratury Francesco Cozzi. Z kolei przewodniczący władz regionu Liguria Giovanni Toti podpisał wniosek o uznanie "narodowego stanu kryzysowego" w związku z katastrofą.
- Co za piekło. Most runął na moich oczach. Mój samochód był około 20 metrów od miejsca zawalenia - opowiedział Davide Ricci, świadek tragicznego zdarzenia. Zawalenie się wiaduktu wywołało panikę wokół miejsca zdarzenia. - Widziałem ludzi, którzy wbiegali na siebie, bosych i przerażonych - opowiada jeden ze świadków katastrofy.
W Genui ogłoszono żałobę, która potrwa do 16 sierpnia. Prokuratura gotowa jest wszcząć śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci wielu osób oraz doprowadzenia do katastrofy.
"To była zapowiedziana katastrofa" - tak włoska prasa pisze o zawaleniu się mostu w Genui. "Historia tej konstrukcji to 50 lat strachu i niewysłuchanych alarmów. Od lat struktura ta była uważana za niebezpieczną" - przyznają.
"Genua jak w czasie wojny - taki tytuł dała na pierwszej stronie "La Repubblica". Pokazała zdjęcie z miejsca katastrofy dodając, że runął most, który łączył miasto.
Genua. Autostrada A10 to 158-kilometrowa droga szybkiego ruchu
Trasa A10, nazywana też autostradą kwiatów, biegnie od granicy włosko-francuskiej do Genui wzdłuż wybrzeża Morza Liguryjskiego.
Czteropasmowy wiadukt, którego część się zawaliła, to Most Morandiego. Jego budowę ukończono w 1967 r. Droga łączy dwie części miasta.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl