Upały w Europie zbierają śmiertelne żniwo. Fala upałów, która opanowała niemalże cały kontynent, pociągnęła za sobą poważne skutki. We Francji zmarły trzy osoby, a hiszpańska Katalonia zmaga się z potężnymi pożarami lasów.
Odkąd nastała susza, we wschodniej Polsce wybuchła gorączka kopania studni. Oblegani są nieliczni fachowcy, którzy wiedzą jak dokopać się do wody. W kolejce trzeba czekać nawet kilka miesięcy.
Jeszcze nie ostygły termometry od kulminacji fali upałów, która w środę 26 czerwca smażyła całą Polskę, a już prognozy przewidują kolejną. W niedzielę i prawdopodobnie w poniedziałek szykuje się powtórka z rozrywki. Ponad 30 stopni C. ma pojawić się w zachodniej Polsce.
Są pierwsze efekty fali upałów, jakiej doświadcza Polska. Woda w jeziorze na miejskim kąpielisku w Ełku zrobiła się tak ciepła, że nie chłodzi. To i tak lepiej niż na kąpielisku w Pabianicach pod Łodzią. Tam brakuje wody pobieranej z rzeki. Zrobiła się brązowa breja i Sanepid zabronił kąpieli.
Paski niebieskie to chłodne lata, czerwone to lata gorące. Czerwonych jest ostatnio coraz więcej. Prościej już się nie da wytłumaczyć, że śmiertelnie niebezpieczne fale upałów nawiedzające Europę oraz Polskę to efekt zmian klimatycznych.