f-16(strona 5/10)

• Polska od kilku lat pozyskuje kolejne systemy precyzyjnego rażenia
• To ważny element siły militarnej, mający zniechęcać potencjalnych agresorów
• Polskiej armii brakuje jednak możliwości naprowadzania czy rozpoznawania celów
• Nie ma też realnych planów systemu zdolnego do uderzeń strategicznych na odległości powyżej 1000 km
• Strategia odstraszania nie powinna koncentrować się wyłącznie na broni precyzyjnej

- Ponad 30 samolotów sił powietrznych Polski i innych państw NATO weźmie udział w piątek w defiladzie lotniczej
- Uroczystość odbędzie się wieczorem z okazji szczytu Sojuszu w Warszawie

Nie milkną echa po zestrzeleniu przez tureckie siły powietrzne rosyjskiego bombowca, który brał udział w operacji nad Syrią. Mocno nadwyrężyło to stosunki między Moskwą a Ankarą, ale mogło być groźne i dla całego NATO, którego Turcja jest członkiem. Niedawno głos w tej sprawie zabrał Pierre Sprey, amerykański ekspert ds. obrony, były pracownik Pentagonu i jeden z projektantów F-16. - Są mocne dowody, że Turcy szykowali zasadzkę - ocenił ekspert w wywiadzie dla serwisu internetowego amerykańskiego magazynu "Harper’s".

Polscy piloci to ścisła światowa czołówka. Potwierdzili to bezbłędnie wykonując trudny manewr tankowania w powietrzu, który trenowali razem z Holendrami.

Czterdzieści lat temu został oblatany YF-16 - prototyp późniejszego myśliwca F-16. Doszło jednak do tego trochę przez przypadek. Pilot testujący kołowanie nie mógł utrzymać maszyny w osi pasa startowego, więc postanowił wystartować.

Koncern Boeing i siły powietrzne USA ogłosiły, że ubiegłym tygodniu odbył się pierwszy bezzałogowy lot zmodyfikowanego samolotu F-16. Maszyna, która otrzymała nazwę QF-16, jest przedstawicielem nowej rodziny dronów, które będą służyć jako cele ćwiczebne dla amerykańskiej armii. Test ubezpieczany był przez dwa załogowe myśliwce.

F-16, MiG-29, Su-22 i Iskry. Czeka nas niezły hałas!

Minister obrony Włoch Ignazio La Russa oświadczył, że amerykańskie samoloty F-16, które mają stacjonować w Polsce, nie zostaną - wbrew doniesieniom włoskich mediów - przeniesione z bazy Aviano we Friuli-Wenecji Julijskiej.

Na prośbę pobliskiej szkoły na czas egzaminu z angielskiego 32 wojskowe samoloty wielozadaniowe F-16 z bazy NATO w Polsce zawiesiły loty - informuje "Gazeta Wyborcza".

- Nie byłem przeciwnikiem F-16, byłem za samolotem, który ma najlepszy offset - twierdzi były wiceminister obrony. Romuald Szeremietiew, który odpowiadał za przetarg na samoloty dla wojska, zwraca uwagę, że zdaniem ekspertów lepszy offset miał szwedzko-brytyjski koncern oferujący nam samoloty JAS-39 Gripena. Dlaczego więc Polska kupiła F-16, które będą sprawne dopiero w 2018 roku?

- Wyleciałem z Ministerstwa Obrony, bo uważałem, że poza interesem wojska ważny jest interes polskiego przemysłu, który powinien mieć udział w wyposażeniu polskiej armii - twierdzi w Rozmowie WP Romuald Szeremietiew, były wiceminister obrony.

- Polski nie było stać na kupno tylu samolotów i jednocześnie helikopterów. O tym wiedzieli wszyscy. Tylko niestety u nas decyzje podejmują przeważnie nieudacznicy - ocenia w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim gen. Sławomir Petelicki. - Kupiliśmy tyle samolotów, a nie mamy pilotów, którzy mogliby w nich walczyć - dodaje w Rozmowie Wirtualnej Polski Petelicki.

- Rządzą nami w dużej mierze ludzie, którzy nigdzie nie pracowali - uważa generał Sławomir Petelicki w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim dla Wirtualnej Polski. - Profesor Balcerowicz, jak zrobił reformy, to one są w tej chwili pokazywane jako wzorzec na świecie. Natomiast szereg naszych polityków, nigdy za nic nie odpowiadało. Można powiedzieć, że robią na nas doświadczenia. Do polityki idą ludzie, których gdzie indziej nikt by nie przyjął do pracy - ocenia Petelicki.

W Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 2 ma
powstać pod koniec roku centrum serwisowe dla samolotów F-16 i dla
herculesów - donosi "Rzeczpospolita".

Każdego dnia nawet osiem samolotów wielozadaniowych F-16 nie nadaje się do lotu - dowiedziała się "Rzeczpospolita". A był taki dzień, w którym nie mogło wystartować aż 17 z 41 tych maszyn, jakie posiada polskie lotnictwo - poinformowało dziennik inne źródło wojskowe.

Naczelna Prokuratura Wojskowa podejrzewa, że
w poznańskim Wojskowym Zarządzie Infrastruktury ustawiano
przetargi. Śledczy badają m.in. inwestycje związane z bazą w
Krzesinach, gdzie stacjonują samoloty F-16, informuje
"Rzeczpospolita".

Cztery samoloty F-16 przeleciały w Poznaniu nad głowami uczestników uroczystości z okazji 10-lecia istnienia 2 Brygady Lotnictwa Taktycznego. Po uroczystej mszy w kościele garnizonowym zorganizowano apel przy pomniku Armii Poznań. Przelot samolotów F-16 trwał zaledwie kilka sekund, ale na obecnych poznaniakach zrobiło to bardzo duże wrażenie. Samoloty przeleciały bowiem na bardzo niskiej wysokości - zaledwie 200 metrów.