dziecko(strona 140/170)

Austriacka policja podała, iż bada wiarygodność zeznań Josefa Fritzla o technicznej możliwości zagazowania znajdującego się w jego domu schronu, w którym przetrzymywał swą córkę i spłodzone z nią dzieci.

Po ujawnieniu dramatu Elisabeth Fritzl w Austrii francuski dziennik "Le Parisien" opisał przypadek 45-letniej Lydii Gouardo, molestowanej przez 28 lat przez ojczyma. W wyniku gwałtów na świat przyszło sześcioro dzieci. Według Lydii Gouardo w jej rodzinnej wsi, położonej ok. 60 km na wschód od Paryża, nikt nie reagował na to, co działo się w jej domu, a matka wręcz podżegała mężczyznę do dręczenia Lydii.

Mieszkanka Linzu oskarżyła Josefa Fritzla - 73-letniego dziś mężczyznę, który więził swoją córkę przez 24 lata i spłodził z nią 7 dzieci - o to, że zgwałcił ją w 1967 roku. Policja austriacka ujawniła, że bada ewentualny związek Fritzla z zabójstwem młodej kobiety przed 22 laty. Zamierza też przesłuchać ok. 100 osób, które przewinęły się przez dom w Amstetten. Oskarżony, który przyznał się do winy, odmawia składania dalszych zeznań.

Austriak Josef Fritzl, który więził i gwałcił przez prawie ćwierć wieku swoją córkę, zostanie najprawdopodobniej skazany na 15 lat więzienia.

Kierowca przejeżdżający autem przez jedną z ulic na peryferiach Płocka odnalazł poszukiwanego od rana przez policję i rodzinę chorego na autyzm 10-letniego Arkadiusza Kępczyńskiego.

Około półtoraroczny chłopczyk wypadł z okna bloku na warszawskim Bemowie. Dziecko przewieziono do
szpitala - poinformowała Anna Kędzierzawska z zespołu
prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Listonoszka ocaliła jednoroczną dziewczynkę, łapiąc ją, gdy wypadła z drugiego piętra domu w Albany w Stanie Nowy Jork.

1,5-roczna dziewczynka wypadła z okna na drugim piętrze bloku na jednym z krakowskich osiedli. Dziecko, w ciężkim stanie, trafiło do szpitala.

Upadek z kilku metrów na posadzkę pomieszczenia gospodarczego był prawdopodobną przyczyną śmierci 5-letniego chłopca w miejscowości Stary Barkoczyn k. Kościerzyny (Pomorskie).

Sąd w Zamościu zdecydował o aresztowaniu 22-letniej kobiety podejrzanej o zabójstwo swojego dziecka. Martwego noworodka znaleziono w poniedziałek na wysypisku śmieci. Kobietę zatrzymano dwa dni temu.

5-letni chłopiec spadł z czwartego piętra bloku w Opolu. Wstępne badania lekarskie wskazują na to, że nic mu się nie stało. Dziecko jest tylko potłuczone. Pacjent nie ma żadnych złamań, a jedynie kilka stłuczeń - mówi Nowej Trybunie Opolskiej lekarz Jacek Wąsik z Wojewódzkiego Centrum Medycznego w Opolu.

Za niedopilnowanie syna odpowiedzą przed sądem
rodzinnym rodzice siedmioletniego chłopca, który jadąc na swoim
rowerku doprowadził do kolizji drogowej i rozpędzony uderzył w tył
jadącego radiowozu. Chłopiec z lekkimi obrażeniami trafił do
szpitala.

W "Oknie życia" przy ulicy Przybyszewskiego w Krakowie pozostawiono kolejnego noworodka - chłopczyka. Został też po raz pierwszy użyty inkubator ofiarowany przez anonimowego darczyńcę.

Polityk LPR Mirosław Orzechowski uważa próbę odwołania Ewy Sowińskiej z funkcji Rzecznika Praw Dziecka za "poligon doświadczalny" przed możliwymi - jego zdaniem - kolejnymi odwołaniami innych osób z funkcji państwowych. Były wiceminister edukacji krytykuje też plany reformy programu nauczania przedstawione przez obecną szefową resortu.

Sąd Okręgowy w Koszalinie zdecydował o aresztowaniu 37-letniego Romana S. - zastępczego rodzica, podejrzanego o bicie 4,5-letniej Roksany z podkoszalińskiego Manowa. Poinformowała o tym rzeczniczka koszalińskiej policji Urszula Tokarzewicz. W areszcie przebywa już żona mężczyzny, 34-letnia Elżbieta S.

Szczęśliwie zakończyły się dramatyczne wydarzenia na szwajcarskim dworcu, gdzie dziecko spadło na tory pod nadjeżdżający pociąg.

W stanie krytycznym trafiła do szpitala siedmiomiesięczna dziewczynka pogryziona w Koninie w środę po południu przez pitbulla. Do zdarzenia doszło w mieszkaniu, prawdopodobnie na oczach matki dziecka.

Pięcioraczki, które przyszły na świat w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, czują się dobrze. Doktor Lech Kołodziejski z oddziału perinatologii powiedział, że stan zdrowia Mai, Oliwii, Julii, Natalii i Karoliny jest stabilny, ale dzieci wymagają intensywnej opieki lekarskiej przez najbliższych kilka miesięcy, bo mają niedojrzałe płuca.

Blisko 60 osób poszukuje zaginionej w okolicach miejscowości Kowary (woj. dolnośląskie) dziewczynki. 12-latka wyszła pod wieczór i nie wróciła.