Mężczyźni zostali zatrzymani na gorącym uczynku, gdy dokonywali transakcji. By zmylić policjantów, na parking przed centrum handlowym przyjechali z żonami i dziećmi - poinformował Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiej policji. Zatrzymano w sumie cztery osoby.
Według ustaleń policjantów mężczyźni zamieszani byli w handel narkotykami w dużych ilościach. Jak podał we wtorek zespół prasowy śląskiej policji, zatrzymanie handlarzy było zwieńczeniem wielomiesięcznych działań policjantów. Z zabezpieczonych przez nich narkotyków można było przygotować 50 tys. dilerskich "działek" amfetaminy i tysiąc porcji marihuany.
O planowanej transakcji funkcjonariusze dowiedzieli się na początku września. W akcji oprócz nich brali udział celnicy wraz z wyszkolonym w szukaniu narkotyków psem.
Na poczet kar policjanci zabezpieczyli cztery luksusowe samochody należące do członków gangu o wartości ok. 600 tys. zł i znaczną ilość gotówki. Za handel dużymi ilościami narkotyków dilerom grozi nawet 10 lat więzienia.
