dyplom

Michał Kołodziejczak mocno odcina się od sprawy dyplomu z Collegium Humanum. Polityk zapewnia, że nie podpisał żadnej umowy z uczelnią. Zapytany o własne słowa, sprzed ponad roku ws. studiowania, stwierdził, że się przejęzyczył.

- Czuje się oszukany i będę chciał tę sprawę bardzo dokładnie wyjaśnić - mówił na antenie Polsat News Michał Kołodziejczak. Wiceminister rolnictwa odniósł się do doniesień, że miał zapłacić za dyplom na Collegium Humanum. Jak zapowiedział, rozważa zgłoszenie sprawy do prokuratury. - Zastanawiam się, kto za tym stoi - dodaje.

Centralne Biuro Antykorupcyjne, które zatrzymało dwa dni temu pięć osób w związku z fałszowaniem dyplomów w Collegium Humanum, podaje zarzuty, jakie postawione zostały aresztowanym. Wśród nich są rektorzy i nauczyciele akademiccy. Zarzuca im się między innymi przyjmowanie łapówek i podrobienie dokumentów, w tym dyplomu samego rektora uczelni, Pawła Cz.

Członkom rad nadzorczych miejskich spółek w Gdańsku, którzy są absolwentami Collegium Humanum, prezydent miasta Aleksandra Dulkiewicz nakazała zdanie państwowego egzaminu. Czeka to między innymi wiceprezydenta Piotra Grzelaka, który ma dyplom tej kontrowersyjnej uczelni, a piastuje posadę w radzie nadzorczej.

- Nie mam tych informacji ze śledztwa, od służb czy z przecieków. Rozmawiając z pracownikami i byłymi pracownikami Collegium Humanum dowiedziałem się, że mieli Szymona Hołownię na liście. Powiedziałem o tym 15 września - zdradził dziennikarz TVN24 Konrad Piasecki w programie "Kawa na ławę".

Gianluigi Giovetti odebrał w piątek dyplom ukończenia studiów. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że mężczyzna ma 102 lata, a studia skończył w 1947 roku.

Afera dotycząca handlu "lewymi" dyplomami w Collegium Humanum nie cichnie. Na liście absolwentów warszawskiej uczelni są czołowi oficerowie Wojska Polskiego - podał w czwartek portal Onet. Doniesienia mediów w mocnych słowach skomentował gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca wojsk lądowych.

Nie milkną echa skandalu związanego z dyplomami osób, które uzyskały je na Collegium Humanum. Premier Donald Tusk "nakazał bardzo precyzyjne ustalenie, kto ma dyplom z podejrzanej uczelni" - podaje "Newsweek".

Fala komentarzy posypała się na Twitterze, po tym gdy jedna z dziewczyn pochwaliła się swoim sukcesem. "Pani inżynier w ładnym outficie" - napisała zamieszczając zdjęcie ze swoją pracą inżynierską. Zamiast gratulacji panowie nie szczędzili jej jednak gorzkich słów.

W obliczu epidemii koronawirusa Brandenburgia chce dać niemieckim absolwentom medycyny w Polsce prawo do wykonywania zawodu w Niemczech.

Policjanci z Gdańska zatrzymali 63-latka pod zarzutem przyjęcia łapówki. Mężczyzna oferował kobiecie podrobione świadectwo ukończenia studiów dyplomowych. Nauczyciel akademicki przyjął 2,5 tys. zł.

Robert Biedroń pochwalił się nagrodami dla najlepszego samorządowca i szybko doczekał się riposty. Słowa byłego prezydenta Słupska, a teraz lidera Wiosny, wywołały reakcję Tomasza Lisa z "Newsweeka".

Wyróżnienie przypadnie rodzinie Kosibów z Biecz (woj. małopolskie). - Gdyby nie ci ludzie, nie byłoby mnie tutaj - mówi Ira Goetz, jeden z uratowanych.

W Portugalii coraz szersze kręgi zatacza skandal z sekretarzem stanu w roli głównej. Media ujawniły, że wpływowy polityk z wyjątkową łatwością ukończył studia licencjackie na prywatnym Uniwersytecie Lusofona.

Uczelnie medyczne zapowiadają ograniczenie naboru studentów. Na przykład o 19% mniej studentów przyjmie w nowym roku akademickim Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego - informuje "Dziennik Polski".

Student prawa z Rzymu w rekordowym czasie dwóch lat zdał wszystkie 29 egzaminów z czterech lat. Właśnie dlatego uczelnia nie chce mu dać dyplomu i każe czekać jeszcze dwa lata. Od tej decyzji odwołał się do sądu administracyjnego.

Kto uczęszcza na lekcje religii, ma mieć stosowne potwierdzenie w postaci indeksu - zarządził abp gdański Sławoj Leszek Głódź - informuje "Gazeta Wyborcza".

Rosyjska policja rozbiła grupę przestępczą, która sprzedawała podrabiane dyplomy prestiżowego amerykańskiego uniwersytetu za 40 tys. dolarów (ok. 112 tys. zł) - poinformował przedstawiciel rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.

Wiceszef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Andrij Kysłynski, do niedawna jeden z zastępców szefa kancelarii prezydenta Wiktora Juszczenki, stracił stanowisko w związku z fałszywym dyplomem ukończenia studiów, którym się posługiwał.