Chce unieważnić swój dyplom MBA z CH. "Nie byłam świadoma"
Wiceprezydent Łodzi Małgorzata Moskwa-Wodnicka chce unieważnić swój dyplom MBA z Collegium Humanum. Podkreśla, że "nie była świadoma, że uczelnia, z którą podpisała umowę, jest pseudouczelnią".
03.12.2024 | aktual.: 03.12.2024 06:45
Małgorzata Moskwa-Wodnicka zrobiła studia podyplomowe MBA na Collegium Humanum w trakcie pandemii koronawirusa. Wówczas, jak informuje w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", nic nie wzbudzało jej podejrzeń, a same zajęcia odbywały się normalnie. Urząd Miasta Łodzi współfinansował jej studia.
- Jestem jedną spośród tysiąca osób, które parę lat temu nabrały się na Collegium Humanum. Podobnie jak te osoby nie byłam świadoma, że uczelnia, z którą podpisałam umowę, jest pseudouczelnią - mówi polityczka Nowej Lewicy. - Teraz, dwa i pół roku po fakcie, podejrzewam, że te normalnie odbywające się zajęcia i egzaminy miały być przykrywką dla nielegalnego procederu, który odbywał się kompletnie poza mną - dodaje.
Moskwa-Wodnicka przekazała, że jest ju po konsultacjach z prawnikiem i będzie się domagać unieważnienia swojego dyplomu. - Wiemy, jak do tych studiów podchodzi opinia publiczna, a ja muszę chronić swój wizerunek. Dałam się nabrać, ale nie chcę być wrzucana do jednego worka z tymi, którzy kupowali dyplomy. Nie chcę być w żaden sposób identyfikowana i kojarzona z tą uczelnią. Dziś tylko tyle mogę zrobić - mówi
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Afera Collegium Humanum
W sprawie nieprawidłowości dotyczących uczelni Collegium Humanum funkcjonariusze CBA działają od lutego. Wtedy to dziennikarze "Newsweeka" ustalili, że prywatna uczelnia miała w ofercie błyskawiczne kursy, dzięki którym można było zdobyć dyplom MBA. Takie dyplomy ułatwiały m.in. ścieżkę do rad nadzorczych spółek Skarbu Państwa. Wiarygodność dokumentów wydawanych przez Collegium Humanum miały zapewniać m.in. zagraniczne uczelnie, jednak okazało się, że nie miały one uprawnień do prowadzenia studiów MBA
Wśród absolwentów Collegium Humanum byli m.in. politycy, prezesi i członkowie zarządów spółek Skarbu Państwa, oficerowie służb specjalnych i dowódcy wojskowi.
Od lutego CBA zatrzymało ok. 30 osób w związku ze sprawą Collegium Humanum. Zarzuty usłyszeli już m.in. b. europoseł PiS Karol Karski i prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.
Źródło: Gazeta Wyborcza, WP Wiadomości