Robert Biedroń mówi o nagrodzie dla najlepszego prezydenta. "Proszę nie zaczynać od kłamstw"
Robert Biedroń pochwalił się nagrodami dla najlepszego samorządowca i szybko doczekał się riposty. Słowa byłego prezydenta Słupska, a teraz lidera Wiosny, wywołały reakcję Tomasza Lisa z "Newsweeka".
Biedroń podczas prezentacji programu nowej partii często odnosi się do swojej prezydentury w Słupsku, choć pomorscy dziennikarze i politycy zarzucają mu, że wcale dużych sukcesów jako samorządowiec nie miał. Lider Wiosny o pracy w Słupsku mówił także podczas poniedziałkowej "Kropki nad I" w TVN24.
- Ja wygrywałem wszystkie rankingi na najlepszego prezydenta miasta, samorządowca. "Newsweek", Tomasz Lis, każdego roku wręczał mi dyplom "najlepszy prezydent", a dzisiaj okazuję się największym wrogiem Tomasza Lisa i najgorszym prezydentem miasta. To ja nie rozumiem. Ja byłem najlepszy czy najgorszy? - mówił Robert Biedroń.
Szybko odpowiedział mu redaktor naczelny tygodnika.
"Panie Robercie. Nigdy Pan nie wygrał rankingu "Newsweeka" na najlepszego prezydenta. Raz był Pan w pierwszej dziesiątce. Nigdy nie wręczałem Panu żadnego dyplomu. Życzę serdecznie powodzenia i pokazania, że polityka może być inna. Ale proszę, niech Pan nie zaczyna od kłamstw" - napisał na Twitterze Tomasz Lis.
Lider nowej partii pytany był także o finansowanie działalności. Zaprzeczył, że ma bogatych sponsorów, a jego konwencja miała kosztować ok. 380-480 tys. zł.
Zobacz także: Sasin o ruchu Donalda Tuska. Ma teorię
Źródło: TVN24
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl