deszcz(strona 8/60)

Choć w części regionów Polski od rana można było liczyć na przejaśnienia, to jednak nadchodzący z zachodu front przyniesie nowe opady śniegu i deszczu. Synoptycy zapowiadają też silny wiatr, a prognoza zagrożeń IMGW zakłada wydanie ostrzeżeń.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Krakowie wydał ostrzeżenie przed możliwymi opadami śniegu. Synoptycy przewidują, że w regionie miejscami może spaść od 15 do 30 cm białego puchu. Tymczasem w górach w najbliższych godzinach pokrywa śnieżna może nawet sięgać do 200 cm wysokości.

W północno-wschodnim Egipcie spadł śnieg. Biały puch pojawił się w niektórych obszarach prowincji Sharqiya w nocy z niedzieli na poniedziałek. Stolicę kraju nawiedziły też ulewne deszcze. Taka aura to dla mieszkańców tego kraju spore zaskoczenie.

To nie będą łatwe godziny dla kierowców, przede wszystkim na południowych krańcach Polski. Ostrzeżenia IMGW przed intensywnymi opadami śniegu wydano w części województw: śląskiego i małopolskiego. Miejscami może tam spaść nawet 20 cm świeżego białego puchu. Śnieg z deszczem może padać też na północnym wschodzie.

Horror, który przeżywali piesi i kierowcy w środkowej oraz wschodniej Polsce we wtorek, niestety powtórzy się w dwa następne poranki. - W ciągu dnia temperatura wzrośnie powyżej zera, ale w nocy i nad ranem w tej części kraju znów będzie mróz - ostrzega w rozmowie z WP Emilia Szewczak z IMGW. W środę i czwartek w wielu miastach czeka nas więc powtórka ze ślizgawki na ulicach.

Niebezpieczna sytuacja pogodowa w Polsce. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed marznącym deszczem w całym kraju. Uważać trzeba przede wszystkim na śliskie jezdnie i chodniki.

Pogoda w tym tygodniu znacznie się zmieni. Poniedziałek i wtorek z opadami. Następnie poprawa aury. Ta powinna się utrzymać do niedzieli. Możliwe nawet, że do 1 listopada.

Pogoda w najbliższych dniach ulegnie zmianie. Odpowiada za to cyklon, który pojawi się na wschodzie Europy. Razem z nim przybędzie ochłodzenie, silny wiatr, a także opady deszczu.

Nad Polskę nadciągają silne burze z gradem i intensywne opady deszczu. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia dla wschodniej, południowej oraz południowo zachodniej części kraju.

Przez Tarnowskie Góry przeszły ulewne deszcze oraz gwałtowne burze. Miasto zostało zalane. Jest wiele zniszczeń. Konieczna była interwencja straży pożarnej.

Niebezpieczna pogoda od czwartku wieczorem występuje w województwie pomorskim. Intensywnych deszczów oraz silnych burz należy się tam spodziewać do piątkowego przedpołudnia. IMGW wydało alert pierwszego stopnia. Z kolei w pozostałej części kraju pogoda bardziej będzie przypominać jesienną niż letnią.

Charakterystyczny zapach, który pojawia się po opadach deszczu to Geosmina. Związek chemiczny produkowany jest między innymi przez sinice i niegroźne dla ludzi bakterie. Dlaczego jesteśmy na niego aż tak wyczuleni? Według Lasów Państwowych odziedziczyliśmy to po naszych przodkach.

Ulewny miejscami deszcz, a w efekcie śliskie nawierzchnie - to niebezpieczny czas dla kierowców na drogach centralnej Polski. Na trasie S8 policja wzywana była do kilku kraks. IMGW ostrzega kierowców: będzie nadal padać, a do tego miejscami jazdę utrudniać może mgła.

W niedzielę wieczorem nad powiatem olsztyńskim przeszła potężna ulewa. Żywioł uszkodził most w miejscowości Barczewko (województwo warmińsko-mazurskie). Podjęto decyzję o zamknięciu przeprawy i wyznaczono objazdy. Zdaniem strażaków, może dojść do zerwania się nawierzchni przepustu.

Od soboty do niedzielnego poranka strażacy w całej Polsce interweniowali ponad tysiąc razy. Najwięcej interwencji odnotowano w Wielkopolsce, gdzie w Dominicach intensywny deszcz zmył asfaltową drogę. Na Podhalu lokalna powódź trwała zaledwie kilka minut.

Nowa prognoza zapowiada kilka słonecznych dni w nadchodzącym tygodniu aż po "diabelsko gorące powietrze" i 35 st. C na termometrach. Piątek przyniesie gwałtowną zmianę i zachodnią część Polski czekają gwałtowne burze. Pojawi się także spory kontrast temperatury sięgający nawet 10-15 st. C.

Pogoda w sobotę nie należała do łaskawych. Strażacy mieli pełne ręce roboty w związku z silnymi opadami deszczu i wichurami, które towarzyszyły gwałtownym burzom. Tego dnia strażacy musieli interweniować ponad 430 razy.

Jeszcze w piątek możemy się cieszyć pogodnym niebem, ale już wieczorem pogoda zacznie się psuć. Na weekend prognozowane jest jej silne załamanie. Niż Frieda mocno namiesza. Upały wrócą jednak w przyszłym tygodniu.

Prognozujemy, że we wtorek rano na wschodzie i południowym wschodzie będzie pogodnie i słonecznie. Temperatura wyniesie 20-21 stopni Celsjusza - powiedziała synoptyk IMGW Ewa Łapińska. Dodała, że burz należy spodziewać się na Warmii i Mazurach, Pomorzu, Podlasiu, Mazowszu, Lubelszczyźnie, Podkarpaciu, Śląsku i w Małopolsce.