czeczenia(strona 16/32)

(PAP)
Coraz więcej Czeczenów stara się o azyl w Polsce. Tylko w ostatnich dniach do ośrodków dla uchodźców trafiło blisko 300 osób. Wielu z nich opuściło swój kraj w obawie przed zemstą za tragedię w Biesłanie.

Rosyjski prezydent Władimir Putin po
raz kolejny wykluczył jakiekolwiek negocjacje z
przywódcami czeczeńskich separatystów. To są bandyci, którzy ukrywają
się za politycznymi, religijnymi i nacjonalistycznymi sloganami,
aby załatwić sprawy, które nie mają nic wspólnego z tym, co
publicznie głoszą - powiedział rosyjski przywódca.

Źródła z komisji badającej przyczyny
niedzielnej katastrofy rosyjskiego śmigłowca bojowego w Czeczenii
podały, że Mi-24 zestrzelili czeczeńscy rebelianci.

Konflikt czeczeński nie może być rozwiązany
na drodze przemocy, a jedynie poprzez polityczne negocjacje -
uważa były minister spraw zagranicznych prof. Bronisław Geremek.
Jego zdaniem, nie jest możliwe, by Europa i świat nadal
pozostawały obojętne wobec sytuacji w Czeczenii.

Czeczeńskie kobiety wzbudzają nienawiść i
nieufność wśród Rosjan. Odkąd media poinformowały o udziale kobiet-
kamikadze w ostatnich atakach terrorystycznych w Rosji, życie
mieszkających w Moskwie Czeczenek, Tamary i Asi, zamieniło się w
piekło.

Prezydent Putin musi zrozumieć, że jego
twarda polityka wobec Czeczenii przyczyniła się do stworzenia
warunków, które młodych, czeczeńskich separatystów pchają na
drogę terroryzmu - pisze w komentarzu
redakcyjnym dziennik "Financial Times" w nawiązaniu do tragedii w
Biesłanie w Osetii Północnej.

Sporadyczne eksplozje i odgłosy strzałów
wciąż rozlegają się po zapadnięciu zmroku w mieście Biesłan,
miejscu tragedii setek zakładników, w większości dzieci.

Sztab operacyjny z Biesłanu, w
rosyjskiej Osetii Północnej, poinformował, że wciąż trwają
poszukiwania czterech terrorystów, którzy od środy przetrzymywali
zakładników w miejscowej szkole.

Siły rosyjskie uwolniły zakładników przetrzymywanych od środy przez terrorystów w szkole w Biesłanie, w Osetii Północnej. Terroryści domagali się wycofania wojsk rosyjskich z Czeczenii.

Potężną eksplozję było słychać w
pobliżu szkoły w Biesłanie, w rosyjskiej Osetii Północnej, gdzie
od środy do piątku terroryści przetrzymywali co najmniej kilkuset
zakładników.

Operację zajęcia szkoły w Biesłanie w
Osetii Północnej zaplanował czeczeński komendant Szamil Basajew, a
zrealizował inny dowódca polowy - Mahomet Jewłojew - podała
agencja ITAR-TASS, powołując się na źródła w służbach specjalnych
Południowego Okręgu Federalnego.

Zajęcie przez terrorystów szkoły w Biesłanie w Osetii Północnej dowodzi, że wojna w Czeczenii nasila się i rozszerza pod względem taktycznym i geograficznym - uważają analitycy ośrodka badawczego Stratfor.

Gruzińskie wojska ochrony pogranicza
zaostrzyły kontrolę na północnoosetyjskim odcinku granicy z Rosją -
podał szef sztabu tych wojsk Korneli Salija.

Dziewięciu rosyjskich wojskowych
zginęło w dwu eksplozjach w Czeczenii w nocy ze środy na czwartek -
podała rano agencja RIA-Nowostii, powołując się na
komunikat czeczeńskiego ministerstwa spraw wewnętrznych.

Trudno jest przeprowadzić demokratyczne wybory
w sytuacji zagrożenia terroryzmem, jednak wielu Czeczenów wiąże z
nimi nadzieje i przejawia podejście pragmatyczne - powiedział w Moskwie dziennikarzom szef misji specjalnej Rady Europy do
Czeczenii i Inguszetii Tadeusz Iwiński.

Eksplozja koło posterunku policji w Dagestanie, sąsiadującym z Czeczenią, spowodowała śmierć co najmniej dwóch ludzi - poinformowała agencja Interfax.

Przed wyborami w Czeczenii są możliwe
następne zamachy terrorystyczne - uważa ekspert do spraw
terroryzmu Leszek Drewniak, były zastępca dowódcy jednostki GROM.

Protestujący przeciw wojnie w Czeczenii członkowie Komitetu Wolny Kaukaz zatrzymali na drodze wyjazdowej z poznańskiego lotniska Ławica jeden z jadących w kolumnie samochodów dyplomatycznych i rozwinęli transparent z napisem: "Dość ludobójstwa w Czeczenii. Putin to Stalin" i wznosili okrzyki "Wolna Czeczenia!"

Nieznani sprawcy ostrzelali wieczorem posterunek policji w stolicy Czeczenii, Groznym. Co najmniej pięć osób zginęło, a kilka jest rannych - podała agencja AP, powołując się na rosyjska agencję Interfax.