Operacja sił rosyjskich w Biesłanie - zakończona
Operacja sił rosyjskich w Biesłanie, w Osetii
Północnej, została zakończona. Prawie wszyscy członkowie grupy
terrorystycznej, która przetrzymywała setki osób jako zakładników
w szkole w Biesłanie, "zostali zlikwidowani", a "kilku zostało
zatrzymanych" - powiedział generał Wiktor
Sobolew, dowódca 58. armii rosyjskiej.
03.09.2004 | aktual.: 03.09.2004 21:35
Żołnierze tej armii uczestniczyli w operacji uwalniania zakładników.
Osetyjskie władze poinformowały, że przeżyło ponad 400 zakładników, którzy byli przetrzymywani w zajętej przez terrorystów szkole.
Działający w Biesłanie sztab kryzysowy poinformował w piątek wieczorem, że zidentyfikowano 95 ciał osób, które zginęły w czasie operacji uwalniania zakładników. Szacuje się, że ogółem mogło zginąć ponad 150 osób.
Liczba rannych po piątkowym szturmie sił rosyjskich na zajmowaną przez terrorystów szkołę w Biesłanie, w Osetii Północnej, wynosi 652 - poinformowała agencja Interfax, powołując się na północnoosetyjskie władze. Wśród rannych jest 332 dzieci.
Zatrzymano trzech terrorystów ze szkoły w Biesłanie, którzy próbowali uciec w cywilnych ubraniach - podał pierwszy kanał rosyjskiej telewizji.
W szkolnej sali gimnastycznej, gdzie przetrzymywano zakładników, wybuchły bomby przywiązane do obręczy kosza do koszykówki, co spowodowało szturm na zajętą przez terrorystów szkołę - powiedział rosyjskiej telewizji saper policyjny.
Także jedna z uwolnionych zakładniczek opowiedziała w telewizji "Rossija", że do pierwszego wybuchu doszło przypadkiem w sali gimnastycznej. Według niej, oderwała się taśma samoprzylepna, którą terroryści przytwierdzili ładunek wybuchowy do ściany. Ładunek spadł na ziemię i eksplodował. Potem doszło do serii następnych wybuchów.