Berek o Nawrockim: Próbuje wywrócić stolik
Karol Nawrocki chciałby doprowadzić do sytuacji, w której wprawdzie nie odpowiada za sprawy polityki wewnętrznej, ale oczekuje, że większość rządowa będzie popierała jego projekty - mówi w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" Maciej Berek. - Z punktu widzenia ustroju państwa próbuje wywrócić stolik - dodał minister ds. nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu.
W poniedziałkowym wywiadzie dla DGP Maciej Berek został zapytany m.in. o prace rządu nad przygotowanym przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka projektem ustawy praworządnościowej.
- Jestem umówiony z ministrem, że będziemy sprawnie procedować ten projekt. Robimy wszystko, aby projekt został przyjęty przez rząd w listopadzie. To, co dalej się z nim wydarzy, leży już w gestii Sejmu - powiedział Berek.
- Uchwalenie ustawy w grudniu jest datą ambitną, ale nie nierealną. Już dziś rozmawiamy z przedstawicielami klubów parlamentarnych, aby posłowie wiedzieli, jakie rozwiązania są przygotowane. Odpowiadamy na wszystkie pytania, aby wątpliwości było jak najmniej - dodał minister.
Brejza chce konfrontacji z Ziobrą. “Wyjdź z kryjówki”
Berek: Żadna dodatkowa rozmowa niczego nie zmieni
Berek przekazał też, że Kancelaria Premiera nie konsultuje się w tej sprawie z Kancelarią Prezydenta. - Przede wszystkim dlatego, że nigdy dotąd nie istniał zwyczaj, aby rząd uzależniał swoje inicjatywy ustawodawcze od głowy państwa. Prezydent ma swoje konstytucyjne uprawnienia, znamy je doskonale. Nie jest jednak tajemnicą, że rząd ma zupełnie inne spojrzenie na sprawy związane z wymiarem sprawiedliwości - powiedział i kontynuował:
- Istnieją dziesiątki orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE, Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, z których płynie jeden wniosek: musimy postawić w końcu wymiar sprawiedliwości na nogi. Ta wiedza jest powszechnie dostępna. Jeśli prezydent nie usłyszał tego jeszcze wystarczająco dosadnie, to żadna dodatkowa rozmowa niczego nie zmieni - stwierdził Berek.
Minister, odnosząc się do kwestii projektu ustawy o statusie osoby najbliższej w związku, poinformował, że trafi on do prac Rady Ministrów w ciągu dwóch-trzech tygodni. - Na pewno jeszcze w listopadzie trafi do Sejmu - zadeklarował.
Komentując inicjatywy ustawodawcze obecnego prezydenta, powiedział: - Karol Nawrocki (...) zaczął zgłaszać projekty ustaw w najróżniejszych sprawach, za które odpowiada rząd. Chciałby tym samym doprowadzić do sytuacji, w której wprawdzie nie odpowiada za sprawy polityki wewnętrznej, nie dysponuje większością w parlamencie, ale oczekuje, że większość rządowa będzie popierała projekty, które są w kontrze do polityki rządu. Z punktu widzenia ustroju państwa próbuje wywrócić stolik - powiedział.