Na ekrany wchodzi „Brüno”, a wraz z nim powraca specjalista od wkręcania ludzi Sacha Baron Cohen. Zanim wydacie pieniądze na bilet do kina, zastanówcie się, czy i wy nie jesteście wkręcani.
Prokuratura lwowska wszczęła w poniedziałek śledztwo przeciwko
urzędnikom ze Lwowa i Drohobycza, którzy dopuścili do wywiezienia
z Ukrainy fresków Brunona Schulza.
Urząd Kultury w Drohobyczu na Ukrainie zdementował niedzielne doniesienia o wywiezieniu lub wyrzuceniu na śmietnik pozostałych w mieście fresków Brunona Schulza.
Złożenie protestu na ręce przedstawicieli ambasady Izraela w związku ze zniszczeniem przez Instytut Yad Vashem malowideł Brunona Schulza w Drohobyczu zapowiedział w środę minister kultury Kazimierz M. Ujazdowski.
Przedstawiciele gminy żydowskiej z Drohobycza
zaapelowali do władz izraelskich, by nie dopuściły do
wywiezienia z Ukrainy przez instytut Yad Vashem kolejnych
dzieł Brunona Schulza.
Borys Woznyckyj, dyrektor Lwowskiej Galerii Obrazów uważa, że malowidła Schulza powinny wrócić do Drohobycza, bo zostały wywiezione bezprawnie. Obawia się także, że zostały uszkodzone.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) bada sprawę zniknięcia w połowie maja drohobyckich malowideł Brunona Schulza. Na razie jednak sprawy karnej nie wszczęto - poinformował w piątek
Anatolij Wojtowycz ze służby prasowej SBU we Lwowie. Zbieramy informacje. Czekamy na ocenę tego co się stało ze strony urzędu ds. przemieszczania zabytków kultury - wyjaśnił Wojtowycz.