Policjanci biorący udział w tragicznie zakończonej obławie na złodziei bankomatów w Wiszni Małej, mieli przeciwko sobie groźnego przeciwnika. Okazuje się, że mężczyzna, który strzelał z broni maszynowej do antyterrorystów, kierował w przeszłości dużym gangiem kradnącym samochody w Wielkopolsce i uważany był wciąż za jedną z ważnych postaci poznańskiego półświatka przestępczego.