"Polityka" dotarła do do dokumentów, z których wyłania się "przygnębiający obraz wszechobecnego bałaganu" w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego za czasów obecnego szefa MON, Antoniego Macierewicza. Tygodnik pisze, że "w praktyce do zasobów operacyjnych SKW mógł wejść każdy i kopiować wszystko, jeżeli miał tylko zgodę szefa". Opisuje też "trwające co najmniej dwa wieczory kopiowanie danych z EO_bazy".