abrams

W piątek agencja Associated Press podała, że ukraińska armia wycofała z frontu czołgi M1A1 Abrams, które otrzymała w ramach pomocy wojskowej z USA. W sobotę do sprawy odniosła się 47. Brygada Zmechanizowana Sił Zbrojny Ukrainy, stanowczo zaprzeczając tym doniesieniom.

Kijów zdecydował o wycofaniu z linii frontu czołgów bojowych Abrams, dostarczonych przez USA. Jak powiedzieli agencji Associated Press dwaj amerykańscy urzędnicy wojskowi, powodem są rosyjskie drony.

"W miarę jak drony zyskują na znaczeniu na polu bitwy, nawet potężny amerykański czołg Abrams staje się coraz bardziej bezbronny" - pisze "The New York Times". Drony zmieniły radykalnie współczesne metody wojenne, które zaczęły "zbierać śmiertelne żniwo na jednym z najpotężniejszych symboli amerykańskiej potęgi militarnej".

Prezydent Wołodymyr Zełenski ujawnił w poniedziałek, że pierwsze z obiecanych przez Stany Zjednoczone czołgów Abrams dotarły już do Ukrainy. "Są już w Ukrainie i przygotowują się do wzmocnienia naszych brygad" - poinformował w swoich mediach społecznościowych.

Pierwsze 14 czołgów Abrams przybyło do portu w Szczecinie i jest właśnie rozładowywanych. "Z każdym dniem siła polskiej armii rośnie" - napisał premier Mateusz Morawiecki.

To już pewne. Serwis i obsługa zamówionych przez Polskę czołgów Abrams będzie miał miejsce w Centrum Kompetencyjnym, które powstanie w Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych w Poznaniu. W przyszłości obiekt ten będzie w stanie obsługiwać także wojsko amerykańskie stacjonujące w naszym kraju.

Amerykanie szybciej dostarczą czołgi Abrams dla Ukrainy. Wersje czołgów jakie otrzyma Ukraina, będą starsze, niż pierwotnie zapowiadano. Rzecznik Pentagonu generał Pat Ryder stwierdził, że decyzję podjęto w porozumieniu z władzami Ukrainy, właśnie po to, by przyspieszyć dostawy.

- Na zmianę decyzji w sprawie dostarczenia czołgów Ukrainie wpłynęły zmiana realiów na polu bitwy i potrzeby ukraińskiej armii - oświadczył rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby. Zaznaczył też, że Ameryka poważnie podejdzie do swoich sojuszniczych zobowiązań w razie ewentualnego ataku Rosji na państwa NATO.

Administracja prezydenta USA Joe Bidena podjęła decyzję o przekazaniu Ukrainie 31 czołgów Abrams - podaje Bloomberg, powołując się na anonimowe źródła. Agencja wyjaśnia, że chodzi o sprzęt wyceniany na 400 mln dolarów.

Dobre wieści dla Ukrainy wskazuje były szef fińskiego wywiadu Pekka Toveri. "Z tym wyposażeniem nie chciałbym być szefem obsługi technicznej Sił Zbrojnych Ukrainy, ale wygląda na to, że latem równowaga sił powoli przechyli się na korzyść Ukraińców" - skomentował ostatnie doniesienia.

Rosyjskich polityków rozwścieczyły doniesienia o możliwej dostawie czołgów Abrams ze Stanów Zjednoczonych do Ukrainy. W ostrych słowach skomentował je ambasador Rosji w USA. Anatolij Antonow zabrał głos, jeszcze zanim zdążył to zrobić Kreml. W środę po południu Joe Biden potwierdził przekazanie czołgów Ukrainie.

Niemcy już w środę udzielą Polsce zgody na reeksport wyprodukowanych w Niemczech czołgów Leopard do Ukrainy - podała agencja Bloomberg. Z kolei z USA napływają informację o wsparciu armii Kijowa czołgami Abrams. Premier Mateusz Morawiecki powiedział we wtorek, że Polska będzie czekać na niemiecką odpowiedź "tydzień do dwóch".

Polska kupi 116 używanych czołgów Abrams od armii Stanów Zjednoczonych - ustaliła Informacyjna Agencja Radiowa. Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak potwierdził, że umowa z administracją USA została uzgodniona.

Już nie polityka rozmów i ustępstw wobec Rosji, ale coraz częściej to zapowiedzi ostrych sankcji oraz wzmocnienia flanki wschodniej NATO dominują w doniesieniach z Białego Domu. Równocześnie grupa wpływowych kongresmenów apeluje o szybszą sprzedaż Polsce supernowoczesnych czołgów Abrams. Czy Waszyngton zdąży przed możliwą agresją Władimira Putina na Ukrainę? Jakich wojsk potrzebujemy w tak newralgicznym momencie? - Decyzja musi być podjęta natychmiast - mówi gen. Waldemar Skrzypczak.

Mariusz Błaszczak poleciał do Stanów Zjednoczonych i odbył jazdę testową ważącym 70 ton czołgiem. Polska ma zamiar kupić 250 Abramsów za 23 miliardy złotych. - Kupujemy czołgi Abrams, aby odstraszyć agresora - powiedział minister i dodał, że chciałby, aby w Polsce powstał serwis dla tych maszyn.

Minister Mariusz Błaszczak przekazał dobre informacje dla polskiego wojska. Chodzi o czołgi Abrams, które mają trafić do polskich żołnierzy. Jak poinformował Błaszczak, te mogą znaleźć się w Polsce w niedalekiej przyszłości.