Szczyt UE w Bratysławie. Rewolucji nie będzie?

• W piątek przywódcy państw UE będą dyskutowali nad przyszłością Unii po Brexicie
• Mimo że wszyscy zgadzają się, że zmiany są konieczne, pomysły na nie są skrajnie różne
• Podziały zarówno istnieją zarówno między poszczególnymi państwami, jak i między instytucjami UE w Brukseli
• Należy skupić się na zapewnieniu bezpieczeństwa, a nie na dyskusjach o zmianach w funkcjonowaniu UE - apeluje Donald Tusk

Premier Beata Szydło i przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
Oskar Górzyński

Po brytyjskim referendum, w którym obywatele Zjednoczonego Królestwa zdecydowali o wyjściu z Unii Europejskiej, nastroje w pozostałych krajach UE były bojowe. Z niemal wszystkich europejskich państw dochodziły - i wciąż dochodzą - wezwania o wykorzystanie Brexitu do śmiałych reform Unii, do przywrócenia zaufania obywateli, do porzucenia myślenia "business as usual". Problem w tym, że dla każdego hasła te znaczyły co innego, a z różnych części Europy wychodziły różne, czasem radykalnie inne wizje nowego modelu Unii.

Socjalistyczni szefowie dyplomacji Francji i Niemiec chcą przyspieszenia współpracy w zakresie obrony i polityki migracyjnej oraz radykalnego przyspieszenia integracji strefy euro. Włosi - utworzenia "twardego jądra" UE złożonego z 7-12 państw "starej Unii". Viktor Orban i Jarosław Kaczyński przedstawili swoją wizję "kulturowej kontrrewolucji", wymagającej głębokich zmian w strukturze i procesach podejmowania decyzji w Unii. Również w opozycji do Niemiec - ale i do grupy Wyszehradzkiej - znajduje się przedstawiony niedawno zarys wizji "Club Med", czyli grupy państw południowej UE (Francji, Włoch, Hiszpanii, Grecji, Cypru i Malty), które domagają się poluzowania dyscypliny finansowej strefy euro i większej solidarności w UE, szczególnie w kwestii migracji.

Ale różnice te dotyczą nie tylko państw członkowskich. Podziały dotyczące przyszłości UE widać także w samej Brukseli, szczególnie między Komisją Europejską a Radą Europejską, reprezentującą państwa. Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk opowiada się za tym, by - jak mówił - "instytucje wspierały priorytety uzgodnione przez państwa członkowskie, a nie narzucały im swoje". Pozycja Komisji jest inna.

- W ostatnim czasie, np. w kwestii polityki migracyjnej mogliśmy obserwować próbę sil pomiędzy Komisja Europejska a Rada Europejska oraz przewodniczącymi Tuskiem i Junckerem. Tuskowi zależny, i bardzo słusznie, aby w kwestii kierunków rozwoju Unii to Rada Europejska grała pierwsze skrzypce. Będzie próbował to zaznaczyć podczas nieformalnego spotkania w Bratyslawie - mówi WP Agata Gostyńska, ekspert Centre for European Reform w Londynie. - Nie wykluczam też, ze podczas szczytu Tusk będzie chciał podkreślić wiodąca role Rady i sekretariatu w przyszłych negocjacjach z Wielka Brytania co zapewne nie spodoba się przewodniczącemu Junckerowi - dodaje.

Pierwszym testem dla tych ścierających się pomysłów będzie piątkowy szczyt 27 przywódców państw UE (bez Wielkiej Brytanii) w Bratysławie. Spotkanie miało być pierwszym krokiem w kierunku odmienionej Unii. Ale szanse na to, że tak będzie, są minimalne.

- Z pewnością nie należy spodziewać się żadnych przełomowych postanowień w sprawie przyszłego rozwoju instytucjonalnego UE. Dla Tuska najważniejsze jest aby liderzy zastanowili się najpierw nad źródłami rosnącego eurosceptycyzmu i populizmu w UE zanim podejmą dyskusje na temat przyszłego jej kształtu. - mówi Gostyńska.

Oczekiwania studził w liście do szefów rządów 27 państw przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. Pismo jest podsumowaniem rozmów Tuska z liderami UE i ich oczekiwań co do przyszłości Unii. Tusk podkreśla, że po brytyjskim referendum UE musi wyciągnąć wnioski z niezadowolenia dużej części europejskiego elektoratu i że nie może wrócić do filozofii "business as usual". Ale jednocześnie zaznacza, że na zmiany dotyczące struktury i działania Unii nie ma co liczyć. Zamiast tego, należy się skupić się na konkretnych krokach mających przywrócić obywatelom wiarę w to, że Unia daje im korzyści i zapewnia bezpieczeństwo. Chodzi przede wszystkim o lepsze strzeżenie granic, pobudzenie gospodarki i walkę z terroryzmem. Dał temu wyraz także podczas wizyty w Warszawie, ostrzegając polski rząd przed naciskaniem na zmiany traktatowe - "trzęsienie łódką" - które ostatecznie może się obrócić na niekorzyść Polski.

- Przynajmniej do czasu przyszłorocznych wyborów prezydenckich we Francji i parlamentarnych w Niemczech, nie ma mowy o zmianach instytucjonalnych. Polska i kraje regionu sygnalizują co prawda, że są otwarte na zmiany traktatu, ale wśród większości państw UE nie ma takiej woli - mówi Gostyńska. - Celem szczytu jest danie sygnału, że państwa UE są zgodne co do kolejnych kroków mających odpowiedzieć na niepokoje obywateli związane z kryzysem uchodźczym czy zagrożeniami terrorystycznymi. Jeśli uda się to osiągnąć w Bratysławie to będzie już ogromny sukces - dodaje.

Problem w tym, że proponowane przez Tuska postulaty - wzmocnienia ochrony granic i bezpieczeństwa - są podnoszone od dawna i nie do końca wiadomo, co w praktyce miałyby oznaczać. Tymczasem, mimo że napływ uchodźców do Europy znacznie się zmniejszył w porównaniu z ubiegłym rokiem, problem jest daleki od rozwiązania.

Być może najlepiej sytuację podsumował cytowany przez portal Politico.eu wysoki rangą (lecz anonimowy) unijny dyplomata:

- W pewnym sensie wszyscy gramy na czas, co nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem w obecnych warunkach - powiedział.

Wybrane dla Ciebie

Wyciekła jej rozmowa z imigrantem. Gdańska radna przeprasza
Wyciekła jej rozmowa z imigrantem. Gdańska radna przeprasza
"Podnieście głosy i pięści!". Tarczyński na wiecu prawicy w Londynie
"Podnieście głosy i pięści!". Tarczyński na wiecu prawicy w Londynie
Tragiczny wypadek przy domu weselnym. 36-latek nie żyje
Tragiczny wypadek przy domu weselnym. 36-latek nie żyje
Samolot wypadł z pasa na lotnisku w Krakowie
Samolot wypadł z pasa na lotnisku w Krakowie
Turyści blokują numer alarmowy TOPR. Kuriozalny powód
Turyści blokują numer alarmowy TOPR. Kuriozalny powód
Odkrycie archeologiczne pod Olsztynem. Odsłonięto fragmenty murów
Odkrycie archeologiczne pod Olsztynem. Odsłonięto fragmenty murów
Rosyjska prowokacja przy granicy z Polską. Rozmieszczono "Iskandery"
Rosyjska prowokacja przy granicy z Polską. Rozmieszczono "Iskandery"
Samochód uderzył w autobus. Kierowca był pod wpływem psychotropów
Samochód uderzył w autobus. Kierowca był pod wpływem psychotropów
"Test na patriotyzm". Ważne słowa Tuska
"Test na patriotyzm". Ważne słowa Tuska
Bilans marszu prawicy. Ranni policjanci w Londynie
Bilans marszu prawicy. Ranni policjanci w Londynie
Więcej żołnierzy na Lubelszczyźnie. Rozpoczęły się manewry
Więcej żołnierzy na Lubelszczyźnie. Rozpoczęły się manewry
Takiej sytuacji nie było w Polsce od 1989 r. Prezydent Chełma: nie ma żartów
Takiej sytuacji nie było w Polsce od 1989 r. Prezydent Chełma: nie ma żartów