Sylwia Spurek vs. Rzecznik Praw Dziecka. Mikołaj Pawlak zarzuca kłamstwo lewicowej europosłance
Na Twitterze po raz kolejny doszło do spięcia na linii Rzecznik Praw Dziecka - Sylwia Spurek. Europosłanka zarzuciła mu m.in. upadek "standardów sprawowania urzędu publicznego". Z oficjalnego profilu RPD popłynęła krótka, acz wywołująca emocje odpowiedź.
"Pani kłamie! Tak wyglądają standardy lewackiego europarlamentarzysty" - brzmi wpis na oficjalnym profilu na Twitterze Rzecznika Praw Dziecka. Pod postem widnieje wpis Sylwii Spurek.
Europosłanka wyliczyła, że Mikołaj Pawlak "usprawiedliwia dawanie dzieciom klapsa, jest przeciw edukacji seksualnej w szkołach". Powodem zamieszczenia wpisu przez Spurek było wręczenie pełnomocniczce rządu ds. równego traktowania nagrody telewizji wPolsce.pl. "(Anna Schmidt Rodziewicz) kwestionuje prawa człowieka. Czy tak powinny wyglądać standardy sprawowania urzędów publicznych?" - dodaje w tweecie.
Odpowiedzi Rzecznika Praw Dziecka dot. "lewackiej parlamentarzystki" broni w komentarzach kontrowersyjny radny PiS ze Szczecina. "Spurek kłamie, kłamie nie pierwszy raz, reprezentuje najbardziej skrajną lewicę i jest europarlamentarzystką" - pisze w mediach społecznościowych Dariusz Matecki.
Cymański o klapsach. Emocje wzięły górę
To już kolejna odsłona internetowej "wymiany zdań" między RPD a europosłanką. Wcześniej pokłócili się o obecność dzieci na polowaniach. Sylwia Spurek przekonywała, że "stykanie się z zabijaniem i cierpieniem zwierząt źle wpływa na rozwój psychiki u najmłodszych", wezwała także Rzecznika Praw Dziecka do zajęcia stanowiska. Ten w odpowiedzi zarzucił jej "popieranie mordowania dzieci nienarodzonych".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Przypomnijmy, że Sylwia Spurek wystartowała z list Wiosny Roberta Biedronia do Parlamentu Europejskiego - wcześniej była zastępcą Rzecznika Praw Obywatelskich. W tej samej elekcji startował jej mąż - Marcin Anaszewicz - mandatu jednak nie zdobył.
Z kolei Mikołaj Pawlak piastuje urząd Rzecznika Praw Dziecka od 2018 roku. Niecały rok później był pytany o sposób ukarania dziecka. Prawnik wyznał, że "klaps nie zostawia wielkiego śladu (...). Trzeba rozróżnić, czym jest klaps, a czym jest".