Strzały w Aleksandrii. Policjant zabił dwóch Izraelczyków
W pobliżu Filaru Pompejusza w egipskiej Aleksandrii doszło w niedzielne przedpołudnie do tragicznych wydarzeń. Jak donoszą lokalne media, jeden z policjantów zastrzelił co najmniej dwie osoby. Mieli być to obywatele Izraela. Są też doniesienia o trzeciej ofierze.
Egipski policjant otworzył ogień do izraelskich turystów w śródziemnomorskim mieście Aleksandria, zabijając co najmniej dwóch Izraelczyków i jednego Egipcjanina - poinformowało egipskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Z kolei izraelskie służby ratownicze Zaka poinformowały o dwóch osobach zabitych w Aleksandrii - donosi AP.
Kanał telewizyjny Extra News, który ma bliskie powiązania z egipskimi agencjami bezpieczeństwa, zacytował niezidentyfikowanego urzędnika bezpieczeństwa, który powiedział, że atak miał miejsce w pobliżu Filaru Pompejusza w Aleksandrii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Siły bezpieczeństwa szybko odgrodziły miejsce ataku. Amatorskie filmy krążące w mediach społecznościowych pokazują co najmniej trzy karetki pogotowia, które najwyraźniej zabierają ofiary do szpitali. Wiele osób w tym czasie obserwowało całe zajście zza barierek.
Przerażające nagrania krążą w sieci
Na niektórych nagraniach, które trafiły na platformę X (dawniej Twitter) widać też leżących na ziemi dwie osoby - jedna w kałuży krwi. widać też ranne osoby, którym udzielana jest pomoc.
Podejrzany o zabicie dwóch Izraelczyków egipski policjant został zatrzymany przez służby bezpieczeństwa. Na chwilę obecną nie wiadomo, jakie były przyczyny ataku. Zdarzenia miało miejsce dzień po tym, jak Izrael zaczął odpierać ataki palestyńskich bojowników.
Egipt zawarł pokój z Izraelem dziesiątki lat temu i od dawna służy jako mediator w konflikcie izraelsko-palestyńskim. Jak donosi AP, nastroje antyizraelskie tym kraju są bardzo wysokie.