PolitykaStanisław Karczewski ocenił swojego następcę Tomasza Grodzkiego. "Jego utrzymanie kosztuje więcej"

Stanisław Karczewski ocenił swojego następcę Tomasza Grodzkiego. "Jego utrzymanie kosztuje więcej"

- Ciągle w tej kadencji słyszę "trzecia osoba w państwie", ale jak ja nią byłem, to nikt mi tego nie mówił - przyznał Stanisław Karczewski, odnosząc się do swojego następcy Tomasza Grodzkiego. Skomentował też zatrzymanie przez CBA byłego senatora PiS.

Stanisław Karczewski ocenił swojego następcę Tomasza Grodzkiego. "Jego utrzymanie kosztuje więcej"
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański
Anna Kozińska

14.01.2020 | aktual.: 28.03.2022 14:08

- Bardzo dobrze czuję się w roli wicemarszałka. Mam nieco więcej czasu na refleksję - powiedział w Radiu Zet Stanisław Karczewski, były marszałek Senatu. O jego następcy Tomaszu Grodzkim jest bardzo głośno. Karczewski się z nim porównał.

- Ciągle w tej kadencji słyszę, że to "trzecia osoba w państwie". Taka jest prawda, ale jak ja nią byłem, to nikt mi tego nie mówił - podkreślił I zażartował: - Raz powiedziałem żonie: "wiesz, ja jestem trzecią osobą w państwie", ale z pokorą wycofałem się z dyskusji, kiedy poziom emocji był wysoki".

Karczewski cieszył się zainteresowaniem mediów z powodu rządowej wilii, którą zajmował i za którą Kancelaria Senatu płaciła 5600 zł netto miesięcznie. - Utrzymanie pana senatora Grodzkiego na pewno kosztuje dwu-trzykrotnie więcej państwo, niż ta moja willa - podkreślił Karczewski.

- Marszałek mieszka w Szczecinie, BOR musi wynajmować tam pokoje, ma ochronę - wyliczył. Na słowa dziennikarki, że "marszałek Grodzki mieszka tylko w skromnym pokoju sejmowym w Warszawie", odpowiedział: - Też mieszkam w tej chwili w skromnym mieszkaniu i tak bardzo tym nie epatuję.

Afera korupcyjna z byłym senatorem PiS

CBA zatrzymało byłego senatora PiS Stanisława K. ws. łapówek - Bardzo przykra sprawa. Ubolewam z tego powodu. To pokazuje, że wszyscy w Polsce powinni być jednakowo traktowani i podlegać takim samym prawom - skomentował Karczewski. I przypomniał, że Stanisław K. "został wykluczony z partii natychmiast, sam podjął wtedy decyzję o zrzeczeniu się immunitetu".

Karczewski pytany o to, czy wspiera WOŚP, odpowiedział, że "dał wszystkie pieniądze, jakie miał". Doprecyzował, że chodzi o 30 zł. Jednocześnie przyznał, że nie zgadza się z politycznymi poglądami Jurka Owsiaka.

Źródło: Radio Zet

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1205)