Skandaliczne słowa. Usłyszała je ekipa TVN

W Spale odbyło się spotkanie z premierem Mateuszem Morawieckim i prezydentem Andrzejem Dudą. Dziennikarze TVN24 udali się na miejsce, by relacjonować wydarzenie dla swoich widzów. Okazało się, że nie są mile widziani.

Andrzej Duda, Mateusz Morawiecki, Marlena Mal�g
Marian Zubrzycki
31 31., polityk, polityka, zjazdSpotkanie z prezydentem i premierem. Nie dla wszystkich dziennikarzy
Źródło zdjęć: © PAP | Marian Zubrzycki
oprac.  KAR

W czwartek w Spale odbył się XXXI Krajowy Zjazd Delegatów NSZZ "Solidarność". W wydarzeniu uczestniczył m.in. Andrzej Duda, Mateusz Morawiecki i Marlena Maląg. Ekipa TVN24 udała się na miejsce, by relacjonować spotkanie z premierem i prezydentem. Zabroniono im jednak wstępu na wydarzenie.

- Niestety nie zostaliśmy wpuszczeni. Próbowaliśmy wejść. Przy tego typu uroczystościach z udziałem najważniejszych osób w państwie przy wejściu są bramki, gdzie organizowane jest przez służby sprawdzenie pirotechniczne. Zostaliśmy skierowani do stolika obok, gdzie prawdopodobnie rozdawano akredytacje. Usłyszeliśmy, że nie wejdziemy do środka - wskazała reporterka stacji Katarzyna Pasikowska-Poczopko.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chcieli powstrzymać Korwina? "Kontaktowała się nawet jego rodzina"

- Próbowałam pytać i wskazywać na to, że jako telewizja mamy prawo relacjonować dla swoich widzów w jaki sposób swoje urzędy pełnią organy władzy publicznej - dodała.

Skandaliczne słowa. "My tego prawa nie szanujemy"

Stacja ujawniła nagranie, na którym udokumentowano rozmowę dziennikarki z rzecznikiem Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Markiem Lewandowskim.

- Państwo niestety nie. Jest sygnał udostępniony dla wszystkich stacji z satelity - oświadczył. - Ale my chcieliśmy samodzielnie relacjonować - wskazała dziennikarka.

- Ja rozumiem, ale tak zrobiliśmy, że macie sygnał za darmo tak jak wszystkie inne stacje - powtórzył. - Ale to rozumiem, że dziennikarze jednej stacji mogą wejść, a innych nie? Na jakiej podstawie? To nie jest równość mediów - zapytała.

W pewnej chwili na nagraniu słychać, że w pobliżu pojawiła się ekipa TVP Info. - Możecie wejść - powiedział wówczas Lewandowski do pracowników telewizji publicznej.

- Czyli państwo z Info wchodzą, a my nie? - wskazała wzburzona reporterka. - Info realizuje dla nas cały zjazd - oświadczył rzecznik.

- My mamy prawo do tego, żeby pokazywać naszym widzom jak sprawują swoją władze organy państwowe wybrane w powszechnych wyborach - podkreślała Pasikowska-Poczopko. - A my tego prawa nie szanujemy - skwitował Lewandowski.

Czytaj także:

Źródło: TVN24

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Inwestycja na cmentarzu. Akademia KGB na dawnej nekropolii
Inwestycja na cmentarzu. Akademia KGB na dawnej nekropolii
Minister rolnictwa reaguje na oświadczenie Telusa. "Jestem załamany"
Minister rolnictwa reaguje na oświadczenie Telusa. "Jestem załamany"
Wypadek podczas pościgu. Jest nowy komunikat policji
Wypadek podczas pościgu. Jest nowy komunikat policji
Dramatyczny finał poszukiwań. Ciała braci na dnie jeziora
Dramatyczny finał poszukiwań. Ciała braci na dnie jeziora
Działo się 2 listopada: groźby USA, atak hakerski i oświadczenie Telusa
Działo się 2 listopada: groźby USA, atak hakerski i oświadczenie Telusa
"Brednie u Rymanowskiego". Okładka gazety wywołała kontrowersje
"Brednie u Rymanowskiego". Okładka gazety wywołała kontrowersje
Nadchodzi bardzo duże ochłodzenie. Podano, kiedy się zacznie
Nadchodzi bardzo duże ochłodzenie. Podano, kiedy się zacznie
IMGW ostrzega. Alerty hydrologiczne dla kilku województw
IMGW ostrzega. Alerty hydrologiczne dla kilku województw
Wypadek podczas pościgu. Radiowóz uderzył w drzewo, ścigany uciekł
Wypadek podczas pościgu. Radiowóz uderzył w drzewo, ścigany uciekł
Ukraina wzmacnia obronę. Pomogą systemy Patriot z Niemiec
Ukraina wzmacnia obronę. Pomogą systemy Patriot z Niemiec
"Potrzebował 52 godziny 16 minut". Jest oświadczenie Telusa ws. afery
"Potrzebował 52 godziny 16 minut". Jest oświadczenie Telusa ws. afery
Opóźnienia na lotnisku w Soczi. Pasażerowie uwięzieni przez drony
Opóźnienia na lotnisku w Soczi. Pasażerowie uwięzieni przez drony