Sejm zdecydował. "Lex Tusk" przegłosowane
Na piątkowym posiedzeniu Sejmu pod głosowanie poddano nowelizację ustawy dotyczącej powołania komisji "lex Tusk". Sejm odrzucił senackie weto i przyjął prezydencką nowelizację.
Sejm zajął się w piątek przepisami dotyczącymi tzw. komisji "lex Tusk". Wcześniej Senat odrzucił prezydencką nowelizację "lex Tusk" w związku z czym ustawa ponownie trafiła do niższej izby parlamentu.
- Po raz kolejny opozycja w głosowaniu w Senacie pokazała, że nie jest zainteresowana tym, by opinia publiczna poznała nazwiska tych, którzy sprzyjali rosyjskim interesom - zarzucił opozycji poseł sprawozdawca Paweł Hreniak z PiS.
Głosowało 453 posłów. Za odrzuceniem uchwały Senatu było 235 posłów, przeciw 214. 4 osoby wstrzymały się od głosu. Większość bezwzględna wynosiła 227.
Kontrowersje wokół "lex Tusk"
31 maja weszła w życie - powstała z inicjatywy PiS - ustawa o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022. Prezydent podpisał ustawę kilka dni wcześniej, zapowiadając jednocześnie skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego. 2 czerwca Andrzej Duda skierował do Sejmu projekt nowelizacji ustawy, która została przyjęta przez Izbę w połowie czerwca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Awantura w Sejmie
Senat jednak odrzucił jednak nowelizację prezydenta.
Posiedzenie Sejmu rozpoczęło się od awantury. Dariusz Klimczak z PSL wyszedł na mównicę z gaśnicą i zwrócił się w stronę ministra środowiska Roberta Telusa.
- Skierować na źródło ognia, nie na siebie Panie Telus. Kto jak kto, ale minister rolnictwa powinien unikać samozaorania, a nie perfumowanie siebie w rytmie lambady. Pani marszałek składam wniosek formalny o przerwę, żeby minister mógł odpowiedzieć na pytania - powiedział Klimczak.