PolitykaSędzia po przesłuchaniu: próba nacisku. "Policzek dla sędziów"

Sędzia po przesłuchaniu: próba nacisku. "Policzek dla sędziów"

- Orzekam w sprawach cywilnych od przeszło 20 lat i po raz pierwszy w związku z treścią postanowienia, które wydałam, zostałam wezwana przed oblicze rzecznika dyscyplinarnego - powiedziała sędzia Ewa Maciejewska. Sędzia ta na początku września, w związku ze sprawą, którą prowadziła, wysłała do TSUE pytania prejudycjalne.

Sędzia po przesłuchaniu: próba nacisku. "Policzek dla sędziów"
Źródło zdjęć: © PAP | Jakub Kamiński
Violetta Baran

- Sam fakt tego wezwania, jak również sposób prowadzenia przesłuchania, który oscylował wokół spraw objętych tajemnicą narady sędziowskiej, utwierdził mnie tylko w przekonaniu, że obawy, które wyraziłam w treści swojego pytania prejudycjalnego do Trybunału Sprawiedliwości, były słuszne - stwierdziła sędzia Maciejewska tuż po wyjściu z przesłuchania przez zastępcę rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych w KRS.

W przesłuchaniu towarzyszył sędzi jej pełnomocnik, mec. Patryk Radzimierski. Jego zdaniem sposób tego przesłuchania dowodził, że miało ono na celu "tylko i wyłącznie wywarcie presji i nacisku na sędziego, a nie wyjaśnienie jakichkolwiek okoliczności obiektywnych". - To jest nie tylko próba nacisku na niezawisłego sędziego, ale pokazanie wszystkim sędziom w Polsce i policzek wymierzony wszystkim sędziom w Polsce, że "jeśli będziecie podejmować decyzje niewygodne dla władzy politycznej, to będziecie mieli z tego powodu kłopoty". Jestem przekonany, że polscy sędziowie są ludźmi honoru, którzy się przed tą presją nie ugną - stwierdził Radzimierski.

Do złożenia wyjaśnień został też wezwany sędzia Bartłomiej Przymusiński, rzecznik prasowy Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia", który wielokrotnie bardzo krytycznie wypowiadał się na temat zmian w wymiarze sprawiedliwości. Przesłuchanie sędzi Maciejewskiej zaplanowano na godz. 11, Bartłomieja Przymusińskiego - na 14.

Przed siedzibą KRS zgromadziła się spora grupa manifestantów, którzy przyszli, by wspierać przesłuchiwanych sędziów. Protest zorganizowała Akcja Demokracja. Jego uczestnicy trzymali transparenty z napisami: "Nie będę się znów bać", "Komitet Rozbiórki Sądownictwa" oraz plakaty z napisem "Konstytucja" i "Wolne sądy"; niektórzy prezentowali flagi Polski i UE. Wznoszono okrzyki "Wolne sądy", "Jesteśmy z wami", "Uwaga tu obywatele".

W piątek przed rzecznikiem dyscyplinarnym w KRS stawić ma się sędzia Igor Tuleya (on także zadał pytania prejudycjalne TSUE) oraz prezes "Iustiti" sędzia Krystian Markiewicz, krytyk wprowadzanej przez PiS reformy wymiaru sprawiedliwości, inicjator ubiegłorocznej akcji „Łańcuch światła”, w efekcie której każdego dnia w ponad 100 miastach Polski odbywały się protesty przeciwko proponowanym przez PiS zmianom ustaw sądowych.

Źrodło: rmf24.pl. wyborcza.pl

Wybrane dla Ciebie
Węgierska pokusa PiS [OPINIA]
Tomasz P. Terlikowski
Komentarze (44)