Szefowa MSZ Korei Płn. z wizytą w Rosji. Ucierpią relacje z USA?
Choe Son Hui, minister spraw zagranicznych Korei Północnej uda się z wizytą do Rosji i na Białoruś na zaproszenie tamtejszych rządów. Południowokoreańska agencja Yonhap sugeruje, że ta informacja może świadczyć o zmniejszeniu prawdopodobieństwa spotkania między Donaldem Trumpem a Kim Dzong Unem.
Północnokoreańska agencja KCNA nie podała szczegółów ani dat wizyty szefowej MSZ, Choe Son Hui, w Rosji i na Białorusi. Będzie to jej pierwsza wizyta w Rosji od spotkania z Władimirem Putinem w listopadzie ubiegłego roku.
Wiadomości te pojawiają się w czasie, gdy spekulowano o możliwym spotkaniu północnokoreańskiego przywódcy Kim Dzong Una z prezydentem USA Donaldem Trumpem, który ma odwiedzić Koreę Południową w dniach 29-30 października na szczycie APEC. Agencja Yonhap sugeruje jednak, że wizyta Czoe w Rosji i na Białorusi może zmniejszać prawdopodobieństwo takiego dialogu, pomimo wcześniejszej gotowości Trumpa do spotkania.
"Putin boi się końca wojny". Analityk o przedłużającym się konflikcie
Ucierpią relacje Kima z Trumpem?
Obserwatorzy również oceniają szanse na spotkanie jako niewielkie, wskazując na zacieśnianie więzi między Pjongjangiem a Moskwą (w tym wsparcie wojskowe dla Rosji na Ukrainie) oraz Chinami. Kim Dzong Un wyraził gotowość do rozmów z USA, ale pod warunkiem, że Waszyngton zrezygnuje z żądań denuklearyzacji i uzna Koreę Północną za mocarstwo atomowe. Sam Trump, zapytany o status nuklearny Korei Północnej, określił ją mianem "czegoś w rodzaju mocarstwa nuklearnego".
W czasie swej pierwszej kadencji prezydenckiej (2017-2021) Trump trzykrotnie spotkał się z Kimem - w Singapurze, Hanoi i w wiosce Panmundżom, która leży po stronie północnokoreańskiej w strefie zdemilitaryzowanej między państwami koreańskimi. Negocjacje między Waszyngtonem i Pjongjangiem załamały się jednak z powodu braku porozumienia co do zakresu denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego w zamian za zniesienie sankcji.