Rozpoczęcie roku szkolnego. Witek wygwizdana przed liceum w Częstochowie. "Będziesz siedzieć"
Elżbieta Witek wzięła udział w uroczystym rozpoczęciu roku szkolnego. Odwiedziła w środę częstochowskie liceum im. Sienkiewicza. Przed budynkiem LO zgromadzili się jednak demonstranci. Marszałek Sejmu została wygwizdana.
Elżbieta Witek w inauguracyjnym przemówieniu wyraziła nadzieję, że rozpoczynający się rok szkolny będzie przebiegał normalnie, bez komplikacji związanych w koronawirusem.
Przypomniała też, że sama przez wiele lat była nauczycielką. - Mówią, że wilka ciągnie do lasu, a ja przez 27 lat każdego pierwszego września witałam swoich uczniów, w swojej szkole. To zawsze było duże wydarzenie - podkreśliła marszałek Sejmu.
Przekonywała licealistów, że nauka w szkole średniej jest wyjątkowym czasem w życiu każdego człowieka. - Z pewnością, kiedy już opuścicie mury tej szkoły - pójdziecie na studia wyższe albo do pracy - zobaczycie, jak wspaniale będziecie wspominać właśnie okres szkoły średniej i zawieranych tutaj znajomości - powiedziała.
Na inaugurację roku szkolnego marszałek wybrała się do częstochowskiego liceum, bo - jak wyjaśniła - jego uczniowie są nie tylko bardzo zdolni, ale też chcą się angażować i mają w sobie wartości, które są "niezwykle ważne, bo tylko na wartościach można coś trwałego zbudować".
Zobacz także: "Lex TVN". Weto Andrzeja Dudy przesądzone? Prof. Sławomir Sowiński nie ma wątpliwości
Rozpoczęcie roku szkolnego. Witek wygwizdana
Nie obyło się jednak bez emocji. Przed liceum zgromadzili się bowiem manifestanci związani m.in. z KOD i Strajkiem Kobiet. Spontanicznie dołączyli do nich niektórzy uczniowie szkoły, w której gościła marszałek.
Demonstranci mieli ze sobą transparenty, które nawiązywały do niedawnego posiedzenia Sejmu, na którym Elżbieta Witek zarządziła reasumpcję głosowania, co przyczyniło się do późniejszego zatwierdzenia nowelizacji ustawy medialnej, uderzającej w TVN.
"Reasumpcyjna kłamczucha" - taki napis trzymali protestujący. Inne osoby przyniosły ze sobą kartki z kalendarza z datą 11 sierpnia, które nawiązywały do głosowania nad "lex TVN". Było słychać ostre gwizdy.
Mocne słowa padły też, gdy marszałek Sejmu wyjeżdżała spod częstochowskiego liceum. - Oszustka! Będziesz siedzieć - wykrzykiwali w jej kierunku manifestanci.
Źródło: Gazeta Wyborcza/PAP