Rosjanin ujawnił prawdę. Mówił o stratach w jednostce
Wywiad Ukrainy przechwycił kolejną rozmowę telefoniczną rosyjskiego żołnierza. Na upublicznionym nagraniu słychać, jak Rosjanin opowiada partnerce o zniszczeniu całej ukraińskiej wioski. Mówi też o ogromnych stratach w szeregach swojej jednostki.
31.12.2022 | aktual.: 31.12.2022 08:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W kolejnej, przechwyconej przez ukraiński wywiad rozmowie rosyjskiego żołnierza, możemy usłyszeć o działaniach wojsk Władimira Putina w jednej z atakowanych na terenie Ukrainy wiosek. Mundurowy w rozmowie z partnerką opowiada jednak nie tylko o zrównaniu jej z ziemią przez rosyjskie wojska, ale też o ogromnych stratach w szeregach swojej jednostki.
Żołnierz Putina tłumaczy, że jego odział "wziął wieś szturmem" i została ona doszczętnie zniszczona.
Rosjanin ujawnił prawdę. Mówił o stratach w jednostce
Rosjanin skarży się też na straty w armii i mówi, że ze 140 żołnierzy w jego jednostce pozostało tylko 45, reszta albo jest ranna, albo została zabita.
Tuż przed świętami ukraiński wywiad przechwycił inną rozmowę rosyjskiego żołnierza. Agresor tłumaczył przez telefon swojej żonie, że szukał sposobów na skrócenie służby, by - jako niezdolny do walki - mógł wrócić do Rosji.
Żołnierz o imieniu Andriej opowiedział żonie, że dwukrotnie próbował złamać sobie rękę za pomocą siekiery lub jej trzonka, ale nie udało mu się tego zrobić.
W połowie listopada służby opublikowały krótkie nagranie, w którym kobieta z przerażeniem w głosie tłumaczyła mężczyźnie, że do Rosji wraca coraz więcej ciał poległych na froncie w Ukrainie.
Służby wskazały, że nagrana rozmowa pochodziła z 14 listopada, nie ujawniono jednak, kim dokładnie byli rozmówcy i gdzie ją nagrano. Sugerowano, że kobieta, która mówiła żołnierzowi o kolejnych zmarłych przywożonych do Rosji, mogła być znajomą lub żoną okupanta.