Moskwa w stanie gotowości. Żołnierze otrzymali rozkaz [RELACJA NA ŻYWO]
Rosyjska inwazja trwa już 311 dni. Niemal dwa tysiące żołnierzy wojsk obrony przeciwrakietowej będzie pełnić dyżur w Moskwie w noc sylwestrową. W pierwszych dniach roku, aż do przypadających 7 stycznia świąt Bożego Narodzenia obrządku wschodniego, w stolicy będzie dyżurować łącznie około 20 tys. wojskowych - powiadomiła w sobotę ukraińska agencja UNIAN za rosyjskimi mediami. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- Jednym z głównych problemów rosyjskiej armii jest ograniczona liczba silników do samolotów bojowych - ujawnił w sobotę szef wywiadu wojskowego Ukrainy Kiryło Budanow. - W trakcie ataków Rosjanie wykonali już wiele salw bezpośrednio w pobliżu swoich lotnisk, aby ograniczyć zużycie poszczególnych elementów - przekazał generał.
- W sobotę ukraińska armia pochwaliła się kolejnym sukcesem na froncie. W jej ataku artyleryjskim na okupowany obwód chersoński miało zginąć aż około 200 rosyjskich żołnierzy.
- Stopień wyniszczenia obu walczących w Ukrainie stron jest dla nich trudny do zniesienia, dlatego przypuszczam, że wojna skończy się za pół roku, latem 2023 roku - ocenił brytyjski historyk Ian Kershaw w rozmowie z niemieckim dziennikiem "Sueddeutsche Zeitung".
- Wywiad Ukrainy przechwycił kolejną rozmowę telefoniczną rosyjskiego żołnierza. Na upublicznionym nagraniu słychać, jak Rosjanin opowiada partnerce o zniszczeniu całej ukraińskiej wioski. Mówi też o ogromnych stratach w szeregach swojej jednostki.
- Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow w wystąpieniu wideo skierowanym do rosyjskich odbiorców powiedział, że na początku stycznia władze rosyjskie ogłoszą stan wojenny i rozpoczną kolejną falę mobilizacji mężczyzn na wojnę przeciwko Ukrainie.
Alarmy obejmują następne regiony Ukrainy.
- W nadchodzącym roku Francja będzie niezłomnie stała przy Ukrainie aż do jej zwycięstwa. Będziemy razem, aby zbudować sprawiedliwy i trwały pokój - zapowiedział francuski prezydent Emmanuel Macron w telewizyjnym orędziu z okazji Nowego Roku, cytowanym przez agencje AFP i Reuters.
- Przeciwnik ponosi na tej wojnie ogromne straty (...). Zniszczyliśmy już ponad trzy tys. (rosyjskich) czołgów, sześć tys. pojazdów opancerzonych, dwa tys. systemów artyleryjskich, 420 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, około 300 samolotów bojowych i 270 śmigłowców - wyliczył Hromow. Jak dodał, tylko ukraińskie siły powietrzne zneutralizowały dotąd 1893 wrogie cele, w tym 187 samolotów, 107 śmigłowców, 678 pocisków manewrujących i 921 dronów.
- Wielkość rosyjskich strat, czyli m.in. czołgów, samolotów i systemów artyleryjskich, jest już większa, niż liczba uzbrojenia zgromadzonego w lutym przez Kreml w celu podboju Ukrainy - oznajmił w sobotę przedstawiciel ukraińskiego sztabu generalnego gen. Ołeksij Hromow, cytowany przez agencję Ukrinform.
- Mijający 2022 r. zapisze się na trwałe w historii i zbiorowej pamięci. Rozpoczęta przez Rosję wojna napastnicza wpłynęła na bezpieczeństwo całej Europy i Finlandii - oświadczyła w sobotę premier Sanna Marin. - Z podjętej wiosną decyzji o ubieganiu się o członkostwo w NATO powinniśmy być dumni jako społeczeństwo – podkreśliła.
Dmitrij Miedwiediew opublikował dziesięć prognoz na nadchodzący rok. Jego absurdalne przewidywania skomentował Jewgienij Prigożyn, lider grupy Wagnera, nazywając je "fantazjami erotycznymi". To nie pierwszy raz, kiedy skrytykował on ważnych ludzi z otoczenia Putina. To oznacza, że pozycja Prigożyna diametralnie wzrosła? - Dopóki krytyka Prigożyna nie odniesie się do samego Putina, to on będzie dawał na nią przyzwolenie - mówi Wirtualnej Polsce Wojciech Lorenz z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Powiązane tematy:
- Niestety konsekwencje wojny w Ukrainie będą nas dotykały także w 2023. Jednak mimo niepewności otworzyliśmy nasze domy i serca na sąsiadów w potrzebie i nie daliśmy się podzielić, możemy być z tego dumni: zdaliśmy egzamin z człowieczeństwa i patriotyzmu - powiedział prezydent Andrzej Duda.
Sobota, mimo końca roku, była kolejnym dniem intensywnych działań na froncie. Ukraiński sztab generalny poinformował, że Rosjanie są szczególnie aktywni w okolicach dwóch miast - Bachmutu i kilka tygodni temu odbitego Łymania. Sami zamykają całe miejscowości w obwodzie chersońskim.
Powiązane tematy:
Jak dodał, od 24 lutego, czyli początku inwazji Kremla, do ojczyzny wróciło z rosyjskiej niewoli 1596 Ukraińców i Ukrainek - żołnierzy, funkcjonariuszy służb mundurowych i cywilów. Wcześniej w sobotę władze w Kijowie powiadomiły, że w tym dniu udało się uwolnić z rąk wroga 140 obywateli.
"31 grudnia, ten dzień i przeprowadzony dzisiaj kolejny rosyjski atak rakietowy, to nie podsumowanie roku, jak chcieliby tego terroryści, ale podsumowanie losów samej Rosji (...). Państwo-terrorysta nie uzyska wybaczenia, a ci, którzy wydają takie rozkazy i ci, którzy je wykonują nie mogą liczyć na zmiłowanie. Delikatnie mówiąc" - ostrzegł Zełenski.
- Rosjanie ostrzeliwali Ukrainę w Wielkanoc, Boże Narodzenie i teraz w Nowy Rok. Oni nazywają się chrześcijanami i bardzo szczycą się swoim prawosławiem, ale w rzeczywistości stoją po stronie diabła - ocenił w sobotę ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski w wystąpieniu opublikowanym w mediach społecznościowych.
Mimo wielokrotnych napięć i trudnych relacji z Niemcami, Wołodymyr Zełenski podziękował w ostatni dzień roku Berlinowi za wsparcie. Swój wpis w tej sprawie zamieścił na jednym z portali społecznościowych.
Powiązane tematy:
"Składam najszczersze kondolencje papieżowi Franciszkowi, a także hierarchom i wiernym Kościoła Rzymskokatolickiego na całym świecie w związku ze śmiercią papieża Benedykta XVI. Był to wybitny teolog, intelektualista i orędownik uniwersalnych wartości" - napisał w sobotę na Twitterze prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
W rosyjskiej telewizji państwowej wyemitowano orędzie Władimira Putina. Noworoczne wystąpienie dyktatora było zupełnie inne niż zazwyczaj - skupiało się przede wszystkim na przebiegu konfliktu w Ukrainie, a nie na życzeniach dla Rosjan. Dyktator oskarżył Zachód o "prowokowanie" Moskwy do brutalnej inwazji w Ukrainie.
Powiązane tematy:
"Nic nie charakteryzuje w lepszy sposób odrażającej natury Federacji Rosyjskiej, niż dzisiejszy cyniczny ostrzał Ukrainy. To święto zła nie potrwa jednak długo, w 2023 roku każdy zbrodniarz otrzyma swoją zapłatę" - oświadczył w sobotę na Twitterze doradca ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak, komentując kolejny atak rakietowy Rosji na swój kraj.
Źródło: WP Wiadomości/PAP/Ukrinform/Ukraińska Prawda/Reuters/Twitter
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski