Zginęło około 200 Rosjan. Tak rozgromili ich Ukraińcy
W sobotę ukraińska armia pochwaliła się kolejnym sukcesem na froncie. W ataku artyleryjskim na okupowany obwód chersoński miało zginąć około 200 rosyjskich żołnierzy.
31.12.2022 | aktual.: 31.12.2022 14:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ukraińska armia przeprowadziła kolejne celne uderzenie w obwodzie chersońskim.
"Potwierdzono skuteczność uderzenia artyleryjskiego z 29 grudnia w pobliżu osady Fedoriwka w rejonie kachowskim. Zlikwidowano tam około 200 Rosjan, liczba rannych jest ustalana" - podał Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w swoim porannym komunikacie w sobotę.
Ponadto napisano, że w innych atakach - w rejonie Połohów i Wełykiej Biłozerki w okupowanym obwodzie zaporoskim - rannych zostało 115 żołnierzy armii Władimira Putina. Ponadto zniszczono kilka pojazdów, system rakiet przeciwlotniczych i magazyn amunicji.
Według danych ukraińskiej armii, od początku inwazji do 31 grudnia zginęło około 105 960 rosyjskich żołnierzy.
Nowa fala mobilizacji w Rosji
Ze względu na duże straty osobowe poniesione na froncie w Ukrainie Kreml podjął decyzję, że nowa fala mobilizacji rezerwistów w Rosji rozpocznie się już 5 stycznia.
- Zostanie to oficjalnie ogłoszone albo w tym dniu, albo cztery dni później - oznajmił w wywiadzie dla BBC szef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) generał Kyryło Budanow.
Generał dodał, że jeśli chodzi o poziom wyszkolenia rezerwistów, to kolejna fala rosyjskiej branki nie będzie się niczym różniła od poprzedniej, ogłoszonej wczesną jesienią.
Zobacz też: "Brutalny i skuteczny". Gen. Pacek wskazuje na plan Putina
Chaos w Rosji po ogłoszonej mobilizacji
Putin wydał 21 września prezydencki dekret o częściowej mobilizacji na wojnę z Ukrainą oraz zagroził "użyciem wszelkich środków", by bronić Rosji przed rzekomym zagrożeniem ze strony Zachodu. W ocenie portalu Meduza branka może w ciągu kilku miesięcy objąć nawet 1,2 mln mężczyzn, głównie spoza dużych miast.
Tuż po decyzji Putina pojawiło się wiele doniesień o chaosie organizacyjnym podczas mobilizacji. Do wojska powoływano m.in. osoby niepełnosprawne i bez doświadczenia w armii. Odnotowywano liczne przypadki pijaństwa wśród poborowych, alarmowano też o fatalnych warunkach zakwaterowania rezerwistów i niskiej jakości wydawanej im broni.
Źródło: SZU, HUR, PAP, BBC