Rosjanie nie mogą spać spokojnie? "Trzeba ich otrzeźwić"
Były szef Agencji Wywiadu płk Andrzej Derlatka został zapytany w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski o to, czy za działania dywersacyjne w Rosji odpowiedzialni są obywatele tego kraju, czy też może Ukraińcy. - Na tyle, ile znam Rosjan, nie wierzę, aby to Rosjanie robili. Zakładam, że są to działania dywersyjne ukraińskie. Ukraińcy dysponują tam sporą diasporą ukraińską - wyjaśnił ekspert i dodał, że wielu Ukraińców, których mieszka w Rosji, zrobi wszystko, aby pomóc swojemu krajowi. Zdaniem gościa WP, takie działania mają sens. - Trzeba to robić - podkreślił płk Derlatka. - Ważne są te zamachy. Ważne, że są działania dezorganizujące. Ważne, że pokazują one Rosjanom, że nie będą mogli czuć się bezpiecznie i spać spokojnie w swoim własnym domu - dodał rozmówca Mateusza Ratajczaka. - Poparcie dla wojny w społeczeństwie rosyjskim jest ogromne. Trzeba ich otrzeźwieć w końcu - zaznaczył były szef Agencji Wywiadu.