Przyjęta niedawno przez Sejm tzw. ustawa stażowa to, zdaniem wiceministra funduszy i polityki regionalnej Jana Szyszko, ponadpartyjny sukces Nowej Lewicy i Polski 2050. W pełnej współpracy, jak podkreślił w programie “Tłit”, wprowadzona została zmiana, która “jest korzystna dla setek tysięcy, jeśli nie milionów Polaków”.
Zgodnie z ustawą, do stażu pracy będą wliczały się okresy prowadzenia działalności gospodarczej oraz pracy na podstawie umów zleceń. To zmiana od lat postulowana m.in. przez związki zawodowe.
- Środki na pokrycie kosztów są z budżetu państwa - wyjaśnił wiceminister Szyszko.
- To, co wywołuje dyskusję, to skutki finansowe i szukanie priorytetów w innych, ważnych dla różnych partii politycznych kwestiach. Żyjemy w okresie przedwojnia, w okresie, w którym prawie 5 proc. PKB wydatkowanych jest na obronność. Z taką sytuacją mieliśmy do tej pory do czynienia, więc trzeba też mieć tego świadomość - zwrócił uwagę drugi gość wtorkowego wydania "Tłit", wiceminister rozwoju i technologii Tomasz Lewandowski (Nowa Lewica).
Do listy konkretów, które mimo partyjnych różnic wspólnymi siłami udało się osiągnąć "dla ludzi", Lewandowski dorzucił rentę wdowią.
- Największy program socjalny tego rządu, również wydyskutowany, uzgodniony co do wysokości świadczeń w koalicji - powiedział Lewandowski, podkreślając, że "były to trudne negocjacje". - Został nieco okrojony, ale w perspektywie kilku lat te świadczenia będą rosły - dodał.