"Rejsy skasowane". PLL LOT reaguje na sytuację na Bliskim Wschodzie
- Rejsy do Libanu i Izraela skasowane do połowy października - poinformował Krzysztof Moczulski, rzecznik LOT. Wyjaśnił, że w związku z sytuacją na Bliskim Wschodzie linie na bieżąco analizują sytuację i decyzje o wznowieniu operacji lotniczych będzie podejmować w oparciu o rekomendacje wydane przez regulatorów i analizy bezpieczeństwa.
"W związku z sytuacją polityczną w Iranie rejs LO75 z Warszawy do Bombaju został przekierowany do Baku. Po dotankowaniu i zmianie trasy przelotu rejs będzie kontynuowany" - poinformował we wtorek wieczorem na platformie X Krzysztof Moczulski, rzecznik prasowy LOT. Decyzja o zmianie trasy i międzylądowaniu w Azerbejdżanie została podjęta, gdy Boeing 787 Dreamliner znalazł się nad terytorium Iranu.
Później w rozmowie z PAP zapewnił, że w związku z sytuacją w Izraelu loty narodowego przewoźnika nie są zagrożone, gdyż "zostaną wyznaczone alternatywne trasy", a centrum operacyjne pracuje nad tym, aby były one planowane z uwzględnieniem aktualnej sytuacji w przestrzeniach powietrznych używanych w przelotach do krajów azjatyckich.
"Rejsy do Libanu i do Izraela są skasowane"
- Z krótkimi wyjątkami rejsy do Izraela i do Libanu są wstrzymane od połowy sierpnia, natomiast wszystkie loty, które przebiegają nad przestrzeniami powietrznymi Iranu i Iraku, polecą alternatywnymi trasami - wskazał Moczulski.
Poinformował, że samoloty LOT w rejsach do Azji z reguły latają nad Turkmenistanem, Uzbekistanem i Kazachstanem, natomiast jeśli chodzi o rejsy do Indii, służby operacyjne analizują dostępne trasy, mając na uwadze wykonanie operacji zgodnie z założonym rozkładem.
Rzecznik LOT zapytany, jak długo, jego zdaniem, potrwa ta sytuacja, odpowiedział, że "na bieżąco analizujemy sytuację i decyzje o wznowieniu operacji lotniczych będziemy podejmować w oparciu o rekomendacje wydane przez regulatorów i analizy bezpieczeństwa. W tej chwili rejsy do Libanu i do Izraela są skasowane do połowy października".
Irański nalot na Izrael
Irańska Gwardia Rewolucyjna podała we wtorek wieczorem, że Iran wystrzelił rakiety w stronę Izraela w odwecie za śmierć lidera Hamasu Ismaila Hanijego, szefa Hezbollahu Hasana Nasrallaha i irańskiego generała Abbasa Nilforuszana.
W całym Izraelu ogłoszono alarm. Armia poinformowała, że zestrzeliła "dużą część" ze 180 rakiet lecących w kierunku Izraela. - Dopiero podejmiemy decyzję, kiedy i jak odpowiedzieć na irański nalot rakietowy - oświadczył szef Sztabu Generalnego izraelskich sił zbrojnych gen. Herci Halewi we wtorek wieczorem. Wojsko zapowiedziało też, że w nocy będzie kontynuowało ataki na Bliskim Wschodzie.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Była na żywo, nagle rzuciła się do ucieczki. Poleciały rakiety
Źródło: PAP, WP Wiadomości