"Teheran musiał odpowiedzieć". Eskalacja na Bliskim Wschodzie nieunikniona?

We wtorek wieczorem Iran zaatakował Izrael, wystrzeliwując najpewniej niemal 200 rakiet. - To otwiera drogę do czegoś, czego w tej chwili nie możemy przewidzieć - mówi Wirtualnej Polsce Krzysztof Płomiński, były ambasador RP w Iraku i Arabii Saudyjskiej. - Nie można ustawać w wysiłkach dyplomatycznych - podkreśla natomiast ambasador Joanna Wronecka, była Specjalna Koordynator ONZ ds. Libanu.

Atak na IzraelAtak na Izrael
Źródło zdjęć: © East News, Twitter
Tomasz Waleński

Iran wystrzelił we wtorek wieczorem wiele rakiet w kierunku Izraela, tym samym inicjując atak odwetowy za śmierć lidera Hamasu Isma'ila Hanijję, szefa Hezbollahu Hasana Nasrallaha i irańskiego generała Abbasa Nilforuszana. Według Sił Obronnych Izraela było to łącznie 181 pocisków.

Według wstępnych danych w wyniku ataku ranne zostały dwie osoby.

Ostatnie dni i godziny to ciągła eskalacja na Bliskim Wschodzie. Po eliminacji Nasrallaha, do której doszło w zeszłym tygodniu, Izrael ogłosił w poniedziałek, że rozpoczyna operację lądową w Libanie. We wtorek w godzinach popołudniowych pojawiły się pierwsze doniesienia, że irański atak jest nieunikniony i nastąpi w ciągu najbliższych godzin. Na tę gwałtowną eskalację wskazuje - w rozmowie z Wirtualną Polską - Krzysztof Płomiński, były ambasador RP w Iraku i Arabii Saudyjskiej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Izrael uderzył nocą. Ruszyła ofensywa lądowa w Libanie

"Przekroczenie kolejnej czerwonej linii"

- Po pierwsze, stało się to, co było od dawna oczekiwane. Izrael rozpoczął operację lądową w Libanie. Druga sprawa - to przekroczenie kolejnej czerwonej linii, której Iran nie mógł już zignorować. Nagromadziło się zbyt wiele rzeczy. Teheran musiał zareagować, zarówno w stosunku do swoich sojuszników, jak i do swoich obywateli. Musiał wykazać się pewną wiarygodnością - tłumaczy.

Były ambasador zwraca uwagę, że Izrael jest zaangażowany w walkę na wielu frontach. - Konflikt na tym się nie kończy. Z jednej strony będzie się rozwijał na wszystkich siedmiu frontach, w których Izrael jest zaangażowany. Mówię o Strefie Gazy, Zachodnim Brzegu, ale także Libanie, Syrii, Iraku, Jemenie i Iranie - wskazuje.

- To otwiera drogę do czegoś, czego w tej chwili nie możemy przewidzieć, jeżeli chodzi o konsekwencje - podsumowuje.

Powstaje zatem pytanie, czy możemy się spodziewać odpowiedzi Tel Awiwu. Zdaniem ambasadora Płomińskiego - tak. - W moim przekonaniu, i to jest chyba przesądzone, Izrael odpowie. Prawdopodobnie tym razem nie będzie to polowanie na poszczególnych dowódców ugrupowań czy polityków, ale atak na wybrane obiekty na terenie samego Iranu - podkreśla.

USA "przygotowane"

Kolejna niewiadoma to postawa USA. Pierwszy komunikat, który wyszedł z Białego Domu, był jasny. Prezydent Joe Biden wydał rozkaz pomocy Izraelowi. Obecne w regionie wojska USA miały przyłączyć się do sił izraelskich w celu przechwycenia lecących w stronę kraju pocisków. Rozmówca Wirtualnej Polski wskazuje, że Waszyngton nie mógł być zaskoczony takim rozwojem wydarzeń. - Stany Zjednoczone musiały zdawać sobie sprawę, że wkroczenie armii izraelskiej do Libanu jest początkiem szerszego konfliktu regionalnego - zaznacza.

- Jako obserwator Bliskiego Wschodu mogę wyciągnąć tylko jeden wniosek, że USA były przygotowane na różne warianty rozwoju sytuacji - dodaje.

"Dyplomacja na najwyższym szczeblu"

Udało nam się skontaktować także z byłą Specjalną Koordynator ONZ ds. Libanu, ambasador Joanną Wronecką. Była ambasador RP w Egipcie, Sudanie, Maroku i Mauretanii wskazuje, że to właśnie dyplomacja może doprowadzić do deeskalacji sytuacji w regionie. - Do końca maja, kiedy byłam jeszcze w Libanie, wszystkie strony konfliktu nie chciały wojny - podkreśla. Sytuacja uległa jednak zmianie w czerwcu, kiedy wydarzenia zaczęły eskalować. - Należy wierzyć, że jednak znów górę weźmie zdrowy rozsądek, dlatego, że jest to odpowiedzialność za region - wskazuje w rozmowie z WP.

Ambasador Wronecka podkreśla, że szczególną rolę na Bliskim Wschodzie mają do odegrania USA i Francja - stałych członków Rady Bezpieczeństwa - które zaangażowane są we wszelkie negocjacje dotyczące obecnej sytuacji. - Należałoby wspomnieć także o roli Kataru, który prowadzi dyskretną dyplomację. Należy mieć więc nadzieję, że w tej chwili trwa wiele wysiłków, które mają znaleźć rozwiązanie tej sytuacji - dodaje.

- Musimy czynić wszystko, żeby zwyciężył zdrowy rozsądek. Dyplomacja i to ta na najwyższym szczeblu. Ta najbardziej wyrafinowana, czasami niewidoczna. Niekiedy wydawać się może, że jest ona nieskuteczna, a jednak tylko ona może pomóc w tym momencie - podkreśla ambasador Wronecka.

Tomasz Waleński, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Moskwa krytykuje Nawrockiego. "Podżega do antyrosyjskiej histerii"
Moskwa krytykuje Nawrockiego. "Podżega do antyrosyjskiej histerii"
Podwójny atak na przemytników. Trump sugeruje, że nic nie wiedział
Podwójny atak na przemytników. Trump sugeruje, że nic nie wiedział
Co, gdyby w Polsce doszłoby do blackoutu? Wiadomo, ile by kosztował
Co, gdyby w Polsce doszłoby do blackoutu? Wiadomo, ile by kosztował
Jest porozumienie ws. wycofania importu rosyjskiego gazu. Padła data
Jest porozumienie ws. wycofania importu rosyjskiego gazu. Padła data
"Le Figaro": USA i Rosja chcą pokoju "z korzyścią dla każdego z nich"
"Le Figaro": USA i Rosja chcą pokoju "z korzyścią dla każdego z nich"
ABW rozbiła siatkę "kamerkowców". Wydano list gończy za szefem
ABW rozbiła siatkę "kamerkowców". Wydano list gończy za szefem
Dożywocie za mord szwagierki. Sąd: motywem były pobudki seksualne
Dożywocie za mord szwagierki. Sąd: motywem były pobudki seksualne
Ukrywała ukraińskich żołnierzy. Skazana na 16 lat kolonii karnej
Ukrywała ukraińskich żołnierzy. Skazana na 16 lat kolonii karnej
Trump krytykuje imigrantów z Somalii. "Nie chcę ich w naszym kraju"
Trump krytykuje imigrantów z Somalii. "Nie chcę ich w naszym kraju"
Nawrocki komentuje słowa Tuska. "Mam nadzieję, że przeprosi Polaków"
Nawrocki komentuje słowa Tuska. "Mam nadzieję, że przeprosi Polaków"
Zakończone spotkanie na Kremlu. Doradca Putina zabrał głos
Zakończone spotkanie na Kremlu. Doradca Putina zabrał głos
Spotkanie delegacji USA z Putinem. Zakończono rozmowy na Kremlu
Spotkanie delegacji USA z Putinem. Zakończono rozmowy na Kremlu