Była na żywo, nagle rzuciła się do ucieczki. Poleciały rakiety

Korespondentka Sky News była w programie na żywo, w którym relacjonowała sytuację na izraelsko-libańskiej granicy. W pewnym momencie Deborah Haynes obejrzała się za siebie i rzuciła do ucieczki. Była to chwila, kiedy Iran zaczął atak na Izrael.

Irański atak przerwał program na żywo
Irański atak przerwał program na żywo
Źródło zdjęć: © East News, Twitter
Justyna Lasota-Krawczyk

Iran we wtorek wieczorem wystrzelił setki rakiet w kierunku Izraela. Irańska Gwardia Rewolucyjna podała, że to odwet za śmierć lidera Hamasu Ismaila Hanijego, szefa Hezbollahu Hasana Nasrallaha i irańskiego generała Abbasa Nilforuszana.

Moment ataku pokazała telewizja Sky News, kiedy korespondentka stacji, Deborah Haynes, relacjonowała napiętą sytuację na granicy Izraela i Libanem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W pewnym momencie kobieta nerwowo obejrzała się za siebie i bez słowa wyjaśnienia rzuciła do ucieczki.

Izraelskie wojsko wstępnie oszacowało, że Iran wystrzelił ok. 180 pocisków. - Liczba nie jest ostateczna - oświadczył rzecznik armii izraelskiej Daniel Hagari. - Wtorkowy atak rakietowy Iranu na Izrael będzie miał konsekwencje - podkreślił .

Dodał, że kilka rakiet uderzyło w środkowej części kraju i na południu.

Pierwsze doniesienia o ofiarach

Według mediów izraelskich zginęła jedna osoba w Jerychu na Zachodnim Brzegu Jordanu: palestyński robotnik, w którego uderzyły odłamki rakiety.

Wcześniejsze nieoficjalne informacje mówiły o dwóch lekko rannych osobach.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wojna w izraeluizrael iranatak rakietowy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (170)