Najpierw na front trafiły irańskie drony, a lada dzień mają dotrzeć pociski balistyczne krótkiego zasięgu. Wszystko wskazuje na to, że Władimir Putin znalazł w Teheranie sojusznika, który wypełni lukę w rosyjskich arsenałach. Skutkiem takiego "porozumienia" jest kolejny, poniedziałkowy atak na Kijów. I choć irański MSZ zaprzecza, według ekspertów z którymi rozmawiała Wirtualna Polska, takich ataków przy użyciu irańskiej broni może być w kolejnych dniach coraz więcej. Wieczorem w poniedziałek irańskie drony ponownie pojawiły się nad Kijowem. MSZ Ukrainy oficjalnie oskarżyło Iran o współudział w zbrodniach Rosji przeciwko naszemu wschodniemu sąsiadowi.