Putin "boi się swoich ludzi"? Na nagraniu widać, jak przyjął gości
Władimir Putin podczas uroczystości wręczania odznaczeń z okazji Dnia Rosji wystąpił na Kremlu przed licznie zgromadzonymi gośćmi. Ci jednak byli od niego oddaleni o wiele metrów. "Mały człowiek bojący się swoich ludzi" - napisał doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko.
12 czerwca - w Dzień Rosji - na Kremlu odbyła się uroczystość wręczania państwowych odznaczeń. Te trafiły m.in. do reżyserów, aktorów czy konserwatorów, którzy odrestaurowali obraz Ilji Repina "Car Iwan Groźny i jego syn Iwan".
Jednak to, co zwróciło uwagę komentatorów, to bardzo duży odstęp między sceną, na której stał Władimir Putin, a zgromadzoną publicznością.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosyjski dziennikarz o Prigożynie: Jest zabawką w rękach Kremla
"Mały człowiek bojący się swoich ludzi i popełniający okropne zbrodnie" - skomentował na Twitterze doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Przypomnijmy, że Putin w ostatnim roku wielokrotnie spotykał się ze swoimi współpracownikami, odgradzając się od nich wielometrowymi stołami. Według nieoficjalnych informacji, ma to związek ze strachem Putina przed m.in. koronawirusem.
Dziwne zachowanie Putina wobec Szojgu
Nieco inaczej rosyjski prezydent zachowywał się przy wręczaniu odznaczeń uczestnikom inwazji na Ukrainę. Putin osobiście wręczył gwiazdę Bohatera Rosji dowódcy plutonu Jurijowi Żułanowowowi, który miał wyprowadził rannych kolegów spod ostrzału.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Uwagę komentatorów zwróciło jednak zachowanie Putina wobec ministra obrony Siergieja Szojgu. Widać, jak prezydent na niego spogląda i ostentacyjnie odwraca się do niego plecami. W trakcie całej wizyty nie zamienili ze sobą ani słowa.
Czytaj więcej:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski