Rosja przejmuje pierwszą prywatną armię. Kadyrow wyróżniony

Rosyjskie Ministerstwo Obrony zakontraktowało jednostkę "Achmat" jako swoją pierwszą prywatną armię. Są to żołnierze, służący dla czeczeńskiego przywódcy Ramzana Kadyrowa. Przeciwny obecnym działaniom Rosji jest Jewgienij Prigożyn, szef grupy Wagnera, której członkowie także walczą w Ukrainie.

Prezydent Rosji Władimir Putin i przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow
Prezydent Rosji Władimir Putin i przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow
Źródło zdjęć: © Getty Images | Mikhail Svetlov
Monika Mikołajewicz

Ministerstwo obrony w Rosji podpisało z czeczeńską jednostką specjalną "Achmat" specjalny kontrakt, na mocy którego Rosja przejęła nad nią swoje dowództwo - poinformował niemiecki dziennik Tegesschau, powołując się na rosyjskie ministerstwo obrony.

"Achmat" pierwszą prywatną jednostką rosyjskiego MON

"Achmat" jest specjalną jednostką bojową, należącą do czeczeńskiego przywódcy, Ramzana Kadyrowa. Jej dowódca, Apti Alaudinow, oświadczył podczas ceremonii, że w ciągu ostatnich 15 miesięcy z tejże jednostki wyjechały walczyć w Ukrainie dziesiątki tysięcy ochotników, którzy zostali do tego odpowiednio przygotowani. Obecnie, według informacji przekazywanych przez Rosję, siły jednostki "Achmat" prowadzą działania zbrojne w obwodzie donieckim, w pobliżu miasta Marjinka.

Szojgu przejmuje władzę

Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu ogłosił w weekend, że zamierza przejąć pod swoje dowództwo wszystkie prywatne armie, których żołnierze walczą na wojnie w Ukrainie po stronie Putina. Do 1 lipca mają zostać podpisane odpowiednie umowy, na mocy których jednostki otrzymają status prawny oraz takie same świadczenia jak regularne jednostki sił zbrojnych. Strategia ta ma na celu poprawę działań na froncie, skuteczniejsze rozmieszczanie jednostek oraz lepsze wyposażenie oddziałów. Również rodziny rannych lub zabitych żołnierzy miałyby liczyć na finansowe wsparcie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prigożyn mówi: "Nie"

Szef słynnej grupy Wagnera, Jewgienij Prigożyn, zapowiedział, że nie zgodzi się na podpisanie takiego kontraktu. Jego zdaniem Szojgu jako minister obrony nie jest w stanie właściwie dowodzić wojskiem. Choć jest on świadomy, że odmawiając kontaktu, grupa Wagnera może nie otrzymać broni oraz amunicji, to - jak twierdzi - taki stan potrwa tylko do czasu, kiedy Rosja będzie potrzebować wsparcia prywatnej armii.

W ostatnim czasie Prigożyn ściera się także z Kadyrowem. Zarzucił mu, że Czeczeni są tak naprawdę nieobecni na polu bitwy, a ich głównym zadaniem jest kręcenie filmików na media społecznościowe.

Wybrane dla Ciebie