Putin nie jest chory? Generał o "grze" dyktatora z Kremla
Władimir Putin osobiście przyglądał się manewrom Wostok-2022, co zachodni analitycy odczytują jako sygnał wysłany światu ze strony dyktatora. - Jakiś czynnik tej prywatnej propagandy z pewności wchodzi tu w grę. Po świecie rozeszły się wieści, że Putin jest chory i chowa się gdzieś w bunkrze na Syberii, więc pewnie chciał pokazać, że się nie boi i uczestniczy w podejmowaniu decyzji - ocenił w programie "Newsroom" WP gen. Prof. Stanisław Koziej. Zdaniem byłego szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego obecność Putina na manewrach we wschodniej Rosji, to bardziej chęć zamanifestowania wagi współpracy Rosji z Chinami i Koreą Północną. Gen. Koziej dodał, że rosyjski przywódca chce dowartościować kraje, które mogą być jego sojusznikami w wojnie w Ukrainie. Jako trzeci powód obecności Putina na ćwiczeniach Wostok-2022 nasz ekspert wskazał możliwość sprawdzania przez armię Rosji nowych metod prowadzenia wojny w Ukrainie. - Możemy spodziewać się, że jesienią może zmienić się taktyka Rosjan ze staromodnej na bardziej aktywną - mówił gen. Koziej, zastrzegając, że Moskwa nie może liczyć na zwycięstwa bez powszechnej mobilizacji i ta decyzja to teraz największy problem na Kremlu.