PSL i PO przeciwne powołaniu Komisji Weryfikacyjnej ws. reprywatyzacji. Kukiz'15 nie chce ograniczania się do Warszawy

- Niech prokuratura bada wszelkie wątpliwości, ale jedynie pełna ustawa dekretowa broniąca lokatorów może zapobiegać patologiom - mówił w Sejmie Marcin Kierwiński z PO.

Partia rządząca pociesza opozycję, że jej przedstawiciele znajdą się w Komisji. Jarosław Krajewski z PiS, zapytany o parytety, powiedział WP, że "będziemy o nich rozmawiać, gdy projekt ustawy wpłynie do marszałka Sejmu".

- Komisja nie jest lekiem na całe zło, bardziej rozważaniem o przeszłości. PiS nie ma pomysłu na przyszłość - mówi lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, przypominając, że "za jedną komisję weryfikacyjną z okresu pierwszych rządów PiS, budżet państwa do dziś wypłaca odszkodowanie" (komisja ds. WSI - przyp. red.).

Opozycja obawia się, że "PiS nie ufa prokuraturze, dlatego tworzy nadzwyczajną komisję". - To jest groźne z punktu widzenia porządku konstytucyjnego - mówi WP poseł Nowoczesnej Adam Szłapka, dodając że szefem komisji będzie przedstawiciel PiS.

Kukiz '15 jest zdania, że Sejm w kwestii reprywatyzacji powinien "wykonać swoją robotę". - Nie zgadzamy się na ograniczenie tej sprawy do Warszawy. Jest jeszcze Łódź, Kraków, Poznań - mówi WP wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka.

Komisja Weryfikacyjna powstanie w min. sprawiedliwości i będzie oceniać decyzje reprywatyzacyjne. Projekt ustawy, stworzony z inicjatywy Zbigniewa Ziobry i Patryka Jakiego, już jest prawie gotowy. Na czele Komisji będzie wiceminister sprawiedliwości - zapowiedzieli na wspólnej konferencji Jarosław Kaczyński, Zbigniew Ziobro i Patryk Jaki.