Prokuratura: sześć osób z zarzutami ws. protestu przed Sejmem z 16 grudnia
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Michał Dziekańki, poinformował, że dotychczas sześć osób usłyszało zarzuty w związku z wydarzeniami przed Sejmem 16 grudnia 2016 roku. Śledztwo jest prowadzone m.in. w sprawie blokowania wyjazdu posłów z Sejmu.
Według rzecznika, chodzi o zarzuty znieważenia innej osoby, w tym za pomocą środków masowego komunikowania. Inne zarzuty to utrudnianie lub tłumienie krytyki prasowej oraz naruszenia nietykalności innej osoby. Dotyczą one głównie zachowań wobec dziennikarzy relacjonujących zdarzenia pod Sejmem.
W ubiegłym tygodniu do warszawskiej prokuratury wezwano uczestników protestu, których wizerunki wcześniej opublikowała stołeczna policja. Prokurator Michał Dziekański poinformował, że jeśli inne osoby związane z grudniowymi wydarzeniami zgłoszą się do prokuratury, to zostaną z nimi przeprowadzone czynności prokuratorskie.
Śledztwo prowadzi warszawska prokuratura okręgowa, a dotyczy ono m.in. blokowania wyjazdu posłów i przedstawicieli rządu przez manifestujących przed budynkiem. W ramach śledztwa mają też być analizowane inne wątki, jak m.in. informacje o poturbowaniu posłanek opozycji przez Straż Marszałkowską.
W związku ze sprawą stołeczna policja opublikowała na swej stronie wizerunki osób, które brały udział w manifestacji przed Sejmem. A publikacja wizerunków miała nastąpić na polecenie warszawskiej prokuratury okręgowej. W ubiegłym tygodniu przedstawiono dwóm osobom zarzuty znieważenia dziennikarza oraz znieważenia innej osoby. 18 stycznia zarzut znieważenia operatora telewizji usłyszał inny uczestnik manifestacji.
Po przedstawieniu zarzutów pierwszym dwóm osobom mecenas Jarosław Kaczyński powiedział, że osoby, których wizerunki zostały upublicznione wystąpią do sądu o ochronę dóbr osobistych. Według niego sprawa jest polityczna. Do publikacji zdjęć na stronie policji odniosła się też Naczelna Rada Adwokacka. Według Rady jest to naruszenie dóbr osobistych, a publikacja zdjęć godzi w konstytucyjnie gwarantowaną wolność wyrażania poglądów politycznych.
Protest w Sejmie
Warszawska prokuratura okręgowa prowadzi też śledztwo w sprawie organizacji i przebiegu posiedzenia Sejmu w Sali Kolumnowej 16 grudnia. Zawiadomienia w tej sprawie złożyły m.in. PO i Nowoczesna, a dotyczą "przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków służbowych oraz działania na szkodę interesu publicznego przez funkcjonariuszy publicznych", czyli artykułu 231 Kodeksu karnego. Grozi za to do 3 lat więzienia.
16 grudnia w Sali Kolumnowej odbyło się m.in. głosowanie budżetowe, po tym jak posłowie PO i Nowoczesnej zablokowali sejmową mównice. Była to reakcja na wykluczenie przez marszałka Sejmu, Marka Kuchcińskiego, posła PO Michała Szczerby oraz planowane zmiany w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie. Posłowie PO i Nowoczesnej uważają, że budżet nie został prawidłowo uchwalony, na Sali Kolumnowej brakowało kworum, a posłowie opozycji nie byli dopuszczeni do obrad.