Prokuratura ponownie umorzyła śledztwo ws. obrad w Sali Kolumnowej
Śledztwo ws. obrad Sejmu w Sali Kolumnowej zostało ponownie umorzone. Zdaniem prokuratorów "nie doszło do wyczerpania znamion czynów zabronionych", a posłowie opozycji mogli spokojnie uczestniczyć w obradach.
04.05.2018 | aktual.: 04.05.2018 17:33
Prokuratura Okręgowa w Warszawie postanowieniem z dnia 27 kwietnia 2018 r. umorzyła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełniania obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy publicznych w związku z przygotowaniem i przebiegiem 33 posiedzenia Sejmu RP w dniu 16 grudnia 2016 r. - poinformowała w piątek PAP warszawska prokuratura okręgowa.
Zobacz także
Śledczy uznali, tak jak podczas pierwszego umorzenia tej sprawy, że "nie doszło do wyczerpania znamion czynów zabronionych i nie doszło do popełniania czynów w zakresie niewpuszczenia na teren Sali Kolumnowej posłów opozycji".
Chodzi o posiedzenie Sejmu 16 grudnia 2016 r. W związku z planami ograniczeń w pracy dziennikarzy w Sejmie oraz wykluczeniem z obrad posła PO Michała Szczerby, opozycja rozpoczęła wówczas blokowanie sejmowej mównicy. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, tam też przeprowadzono głosowanie m.in. nad ustawą budżetową na 2017 r.
Postępowanie w tej sprawie wszczęto 19 grudnia 2016 roku na wniosek Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej. Posłowie sygnalizowali, że doszło wówczas do przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków służbowych oraz działania na szkodę interesu publicznego przez funkcjonariuszy publicznych. Posłowie opozycji twierdzą, że głosowanie nad ustawą budżetową w Sali Kolumnowej było nielegalne, ponieważ nie uzyskano niezbędnego kworum. W mediach społecznościowych zamieszczali też dowody na to, że posłowie PiS nie chcieli wpuścić ich do środka Sali Kolumnowej.
**Zobacz także: Kamiński: Sejmu ma nie być
Po raz pierwszy prokuratura umorzyła śledztwo 2 sierpnia 2017 roku. Decyzję tę jednak uchylił 18 grudnia ub.r. Sąd Okregowy w Warszawie.
Postanowienie wydał niecieszący się sympatią PiS sędzia Igor Tuleya. Nie tylko uchylił on decyzję prokuratury, ale także nakazał, by śledczy zbadali, czy posłowie PiS nie składali fałszywych zeznań w sprawie utrudniania wejścia do Sali Kolumnowej posłom opozycji.