Pożar w Katarze. Kłęby czarnego dymu blisko strefy kibica
W mieście Lusajl w Katarze, w którym odbywają się XXII Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2022, wybuchł ogromny pożar. Widać kłęby czarnego dymu niedaleko jednej z wiosek kibiców.
Do zdarzenia doszło w sobotę w mieście Lusajl na wschodnim wybrzeżu Kataru. Media donoszą, że dym widać niedaleko wioski fanów na Północnej Wyspie Qetaifan.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Kataru poinformowało, że pożar wybuchł tuż po południu czasu lokalnego. Władze poinformowały, że pożar pojawił się w budynku, który jest w trakcie budowy, znajdującym się w sąsiedztwie magazynów. W komunikacie uspokajano, że ogień został już opanowany. Nikt nie ucierpiał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Poniósł śmierć podczas pracy w Katarze. "Sujan narzekał na wyczerpującą pracę"
Pożar wybuchł po południu na wyspie, która znajduje się ok. trzech kilometrów od stadionu w Lusajl. To właśnie na nim o godz. 20 zaplanowano mecz pomiędzy Argentyną a Meksykiem.
Brudny mundial
Przypomnijmy, oficjalnie w trakcie budowy nowych stadionów oraz innej infrastruktury na mistrzostwa świata w Katarze zmarło 38 robotników. W te dane nikt jednak nie wierzy. Według danych, które zebrała Amnesty International i dziennikarze "The Guardian", organizacja turnieju pochłonęła już blisko osiem tysięcy ofiar.
Osiem tysięcy ludzi zginęło, aby katarscy szejkowie mogli przypodobać się światu i ocieplić swój wizerunek. Niewolniczy system zatrudnienia, poniżanie, bicie, niewypłacanie wynagrodzeń miesiącami - oto prawdziwy obraz Kataru, którego nie zmienią miliardy dolarów i ultranowoczesna infrastruktura.
Źródło: theguardian.com
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ
Czytaj też: