Zimoch oskarża Śliza. "Chciał, wiedzieć, jak będę głosował"
Tomasz Zimoch zarzuca Pawłowi Ślizowi, przewodniczącemu klubu Polski 2050, że naciskał na niego ws. jednego z sejmowych głosowań. - To był bardzo dziwny telefon. Chciał, żebym się wyspowiadał, jak będę głosował - mówił niezrzeszony poseł.
Nieporozumienia ze Ślizem narastają od momentu odejścia Zimocha z Polski 2050. Rafał Wojda w TVN24 pytał Tomasza Zimocha, dlaczego nie podał ręki Ślizowi podczas sejmowej komisji sprawiedliwości.
- Chyba jednak pan Paweł wprowadza w błąd - stwierdził zaskoczony Zimoch. - Rozmowy nie było, a szkoda. Sam zaproponowałem panu Pawłowi w rozmowie telefonicznej, byśmy mogli usiąść i porozmawiać. Tak się dziwnie składa, że w ostatnim czasie, to pan Paweł brał udział w sądzie kapturowym wobec jednego posła, który nie miał możliwości wyjaśnienia. To pan Paweł, jako przewodniczący klubu (Polski 2050 - red.) dzwonił do posła, wywierał presję i pytał, jak będzie głosował, chociaż ten poseł nie jest już w jego klubie. I to pan Paweł tak, a nie inaczej, zachował się podczas komisji sprawiedliwości - mówił Zimoch, nawiązując do wulgarnych słów, jakie padły pod jego adresem z ust Pawła Śliza.
Władysław Kosiniak-Kamysz: Pobór wojskowy zawieszony, ale Polska stawia na przeszkolenie obywateli
Zimoch o naciskach ws. głosowania
Tomasz Zimoch przyznał, że wszystkie wymienione zachowania przewodniczącego klubu Polski 2050 były kierowane pod jego adresem. Na dopytywania dziennikarza, jak wyglądały naciski w związku z głosowaniem, opisał sytuację.
- To był bardzo dziwny telefon. Chodziło o to, żebym wyspowiadał się, jak będę głosował. Chciał koniecznie wiedzieć, jak ja będę głosował. Odpowiedziałem krótko, że jestem już poza klubem, któremu on przewodniczy - Zimoch nie powiedział, o które głosowanie chodziło. Zdradził jedynie, że "było to jedno z ważniejszych głosowań".
Przeczytaj także: Zimoch ostro o Hołowni. "Uważa, że rozgrywa pokera"
Zimoch poza Polską 2050
Poseł Tomasz Zimoch został zawieszony w prawach członka klubu parlamentarnego Polska 2050. Ruch prezydium klubu nastąpił po tym, jak Zimoch skrytykował nocne spotkanie Hołowni z Jarosławem Kaczyńskim oraz Adamem Bielanem.
Na początku sierpnia poinformował w serwisie X, że nie jest już członkiem ugrupowania. "W Sejmie powiększyło się grono posłów niezrzeszonych" - napisał.
Poseł w rozmowie z Wirtualną Polską potwierdził, że "zrezygnował z członkostwa w klubie Polska 2050". - Złożyłem pismo w sekretariacie marszałka Hołowni. Złożyłem pismo przez kancelarię - dodał.
Źródło: TVN24