Potężna eksplozja w Ługańsku. "To rurociąg"
W Ługańsku doszło do potężnej eksplozji. Płonął rurociąg "Przyjaźń" zlokalizowany w pobliżu wsi Malaya Verunka w granicach Ługańska. 40 minut później doszło do kolejnej eksplozji w dzielnicy Kamennobrodsky. Jak podało Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych Ługańskiej Republiki Ludowej, pożar udało się ugasić. Nie ma informacji o osobach poszkodowanych.
Jak podała agencja Interfax, płonął rurociąg w pobliżu wsi Malaya Verunka w granicach Ługańska. Wcześniej doszło do potężnej eksplozji. Na miejscu pracują służby ratunkowe i techniczne. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wybuchu.
Ministerstwu Sytuacji Nadzwyczajnych Donieckiej Republiki Ludowej przekazało, że pożar udało się ugasić. "Przyczyny wybuchu są badane. Na miejscu pracują śledczy" - podano w oświadczeniu.
40 minut po pożarze rurociągu agencje podały, że w dzielnicy Kamennobrodsky doszło do drugiej eksplozji. Szczegóły nie są znane.
Rurociąg "Przyjaźń" jest największym na świecie systemem rurociągów, który łączy Syberię i Europę Środkową. Budowa była podzielona na dwa odcinki. Drużba-1 powstał w latach 1960-1964, Drużba-2 w latach 1969-1974. Rurociąg "Przyjażń" ma obecnie wydajność od 1,2 do 1,4 miliona baryłek dziennie.
Wybuch w Doniecku
W piątek po południu w centrum Doniecka eksplodował samochód należący do szefa lokalnej milicji. Nikt nie zginął. Ukraińskie Centrum Komunikacji Strategicznych oceniło, że wybuch to "świadoma prowokacja bojowników". Centrum zaznacza, że Kijów wielokrotnie zaprzeczał temu, jakoby zamierzał atakować przeciwnika.
W komunikacie przekazano, że ładunek w pobliżu budynku administracji "mógł podłożyć tylko ktoś, kto otrzymał taką wskazówkę od dowództwa wojsk, bo w mieście są zaostrzone środki bezpieczeństwa". Stwierdzono także, że wojska okupacyjne są zainteresowane "rozniecaniem konfliktu"
Rzecznik ukraińskiego MSZ Ołeh Nikołenko wezwał społeczność międzynarodową do "natychmiastowego potępienia rosyjskich prowokacji w Donbasie".
Biden: jestem przekonany, że Putin podjął już decyzję o inwazji
- Jestem przekonany, że prezydent Rosji Władimir Putin podjął już decyzję o inwazji na Ukrainę - powiedział w piątek prezydent USA Joe Biden. Zdaniem amerykańskiego przywódcy do ataku dojdzie w ciągu "najbliższych kilku dni".
Przed wystąpieniem prezydenta USA odbyła się wideokonferencja z przywódcami państw NATO i Unii Europejskiej. W rozmowach wziął udział m.in prezydent Andrzej Duda.
- Sytuacja jest poważna. Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że napięcie jest ogromne. (...) Obserwujemy na granicy obwodu ługańskiego i donieckiego ciągłe starcia zbrojne, obserwujemy zmasowaną rosyjską propagandę. Sytuacja zbliża się do punktu, którego wszyscy się obawiają, do punktu krytycznego - przekazał Duda. Jak zapewnił, "wszyscy jesteśmy przygotowani".
