Policjant, który rzucał kostką w protestujących, zgłosił się na policję
W środę rolnicy protestowali przed Sejmem. Doszło do starć z policją. Na jednym z nagrań widać, jak funkcjonariusz rzuca w protestujących kostką brukową. Nagranie wywołało burzę w internecie. - Policjant sam się zgłosił na policję w celu zgłoszenia wyjaśnień - zapewnił Marcin Kierwiński.
W rozmowie w TVN24 szef MSWiA został zapytany o policjanta, który rzucił najprawdopodobniej kostką brukową w stronę protestujących.
- Będzie to dokładnie wyjaśnione, nie tak jak za rządów PiS, że nic nie było wyjaśnione. Rozmawiałam z Komendantem Głównym Policji, w ciągu kilkunastu dni wszystko w tej sprawie będzie jasne - zapewnił Marcin Kierwiński.
- Wiem, że ten policjant zgłosił się do dowodzących akcją sam, w celu złożenia wyjaśnień w tej sprawie - poinformował szef MSWiA.
Chodzi o nagranie, które opublikował w mediach społecznościowych Samuel Pereira. Widać na nim policjanta odrzucającego kostkę brukową w kierunku protestujących.
Starcia z policją podczas protestu rolników
W środę w okolicach Sejmu doszło do starcia policji z protestującymi. Jak poinformowała Komenda Stołeczna Policji rannych zostało kilku policjantów. Zatrzymano kilkanaście osób.
"Ranni policjanci są w tej chwili w szpitalu, gdzie są diagnozowani. Ich stan nie zagraża życiu, ogólnie są potłuczeni i poparzeni" - powiedziała kom. Małgorzata Wersocka ze stołecznej policji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wcześniej KSP informowała, że w związku z fizyczną agresją niektórych osób protestujących przy ul. Wiejskiej wobec funkcjonariuszy policji, konieczne było wykorzystanie środków przymusu bezpośredniego. "Należy podkreślić, że wcześniej osoby te były wzywane do zachowania zgodnego z prawem" - napisali stołeczni policjanci na platformie X.
Podkreślili, że zachowania zagrażające bezpieczeństwu funkcjonariuszy, w tym rzucanie w nich kostką brukową, nie mogą być lekceważone i wymagają stanowczej i zdecydowanej reakcji. "Policja nie jest stroną toczącego się sporu, w związku z którym odbywają się protesty" - dodano.
Czytaj także: